Ostatni raz opłata za wywóz śmieci została podniesiona w lipcu 2022 roku. Wzrosła wówczas o 17 proc., do kwoty 27 zł od jednego mieszkańca. Urzędnicy tłumaczyli podwyżkę kilkoma powodami: większymi niż w poprzednich latach kosztami paliwa, energii, jak również inflacją oraz podwyżkami wynagrodzeń. „Bez podwyżki opłat, do utrzymania funkcjonowania systemu gospodarowania odpadami trzeba by dołożyć z budżetu 53 mln zł” – argumentował magistrat.

Czy w najbliższym czasie opłata znów zostanie podwyższona? Póki co nie wiadomo. Jak na razie urzędnicy szykują się do ogłoszenia przetargu na odbiór odpadów od krakowian. Obecnie miasto ma podpisane umowy z konsorcjum czterech firm, które wywożą śmieci komunalne od mieszkańców. Chodzi o: Małopolskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Odpadami, PreZero Małopolska, REMONDIS Kraków oraz FCC Polska. – Umowy obowiązują do końca marca 2025 roku – twierdzi Patrycja Piekoszewska z biura prasowego urzędu miasta. Dodaje, że póki co zakończyły się prace nad dokumentami, które są niezbędne do przeprowadzenia przetargu.

Pieniądze z tzw. opłaty śmieciowej to niemałe wpływy do budżetu miasta. W ubiegłym roku mowa o ponad 351 mln zł. Z kolei w tym roku, do 30 listopada, kwota opiewała na nieco ponad 330 mln zł. Na koniec 2024 r. ma wynieść 360 mln zł. Podobną kwotę krakowscy urzędnicy wstępnie przewidują w przyszłym roku. – Wzrost w stosunku do 2023 r. wynika m.in. z tego, że zwiększa się liczba mieszkańców, od których pobierana jest opłata za wywóz śmieci – podkreśla Piekoszewska. Pieniądze z tzw. opłaty śmieciowej są przeznaczane głównie na odbiór i unieszkodliwianie odpadów, ale też na zakup pojemników oraz worków, jak również na usuwanie dzikich wysypisk.