KTOZ chce 13 mln zł za prowadzenie schroniska przez 3 lata

Pies w krakowskim schronisku fot. Krzysztof Kalinowski

13 milionów złotych chce otrzymać z budżetu miasta Krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami za prowadzenie przy ul. Rybnej przez 3 lata schroniska dla bezdomnych psów i kotów.

W połowie października krakowski magistrat rozpisał przetarg na znalezienie podmiotu, który od początku przyszłego roku do końca listopada 2023 roku będzie prowadził schronisko dla bezdomnych zwierząt przy ulicy Rybnej. Poprzednia umowa z Krakowskim Towarzystwem Opieki nad Zwierzętami wygaśnie pod koniec tego roku.

Wymogi budziły kontrowersje

Zamówienie publiczne na zarządcę schroniska zaczęło budzić kontrowersje jeszcze przed jego rozpisaniem. Pod koniec sierpnia problemem zajęli się radni miejscy, którzy przegłosowali uchwałę kierunkową dla prezydenta Krakowa. Samorządowcy chcieli zliberalizowana wymogów formalnych, aby więcej podmiotów miało możliwość ubiegania się o zlecenie.

Łukasz Gibała z klubu Kraków dla Mieszkańców mówił wówczas, że wcześniejsze przetargi „były ogłaszane w taki sposób, że mogła wystartować tylko jedna instytucja”. Tłumaczył, że wynikało to z szeregu warunków, ale najważniejszy był taki, że podmiot chcący prowadzić schronisko musi posiadać doświadczenie w zarządzaniu placówką dla minimum 400 zwierząt.

Z argumentami radnego nie zgadzała się wówczas Małgorzata Mrugała, dyrektorka wydziału kształtowania środowiska krakowskiego urzędu, która sprawuje nadzór nad schroniskiem. Mówiła wówczas, że nie ma żadnych ograniczeń, aby w przetargu startowały instytucje, które prowadzą podobne placówki z całej Polski, a urząd chce mieć pewność, że podmiot prowadzący schronisko będzie miał odpowiednie doświadczenie.

Urzędnicy w tym roku jednak złagodzili warunki przetargu i podmiot chcący przez 3 lata opiekować się kompleksem przy ul. Rybnej musiał wykazać się minimum dwuletnim doświadczeniem w prowadzeniu schroniska nie dla 400 a 200 zwierząt.

KTOZ chce 13 mln zł

Mimo to do przetargu zgłosiło się tylko Krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami, które za swoją pracę chce otrzymać ponad 13 milionów złotych (urząd na ten cel zarezerwował 11,3 miliona złotych). Instytucja deklaruje, że schronisko w soboty i niedziele będzie otwarte dla interesantów przez minimum sześć godzin (od 10 do 14 oraz od 15 do 17).

Za otrzymane pieniądze zarządca schroniska musi m.in. wyłapywać bezdomne zwierzęta z terenu miasta, usypiać ślepe mioty, podejmować działania w celu odnalezienia właściciela psa czy kota, zapewnić pomoc behawiorysty wszystkim zwierzętom będącym w schronisku.

W schronisku zatrudnionych, w oparciu o umowę o pracę, musi być minimum 30 osób, w tym m.in. pięciu lekarzy weterynarii o pięcioletnim stażu. W godzinach od 7 do 21 na terenie schroniska musi przebywać minimum jeden lekarz, a w godz. od 10 do 18 – dwóch.

– Złożona w przetargu oferta przekracza możliwości finansowe miasta. Z uwagi na konieczność zapewnienia ciągłości działania schroniska, rozpatrywana jest aktualnie możliwość przeprowadzenia zamówienia uzupełniającego w oparciu o dotychczas obowiązującą umowę na prowadzenie schroniska – mówi Dariusz Nowak, kierownik biura prasowego Urzędu Miasta Krakowa.

News will be here