Kwarantanna jak pozbawienie wolności? Sąd widzi to inaczej

fot. Julia Ślósarczyk

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie rozpatrywał skargi rodziców uczniów, którzy zostali poddani kwarantannie z uwagi na możliwość zakażenia koronawirusem. W uzasadnieniach wyroków widać zmianę w linii orzeczniczej w związku z podstaw prawną tego typu działań.

Jeden z takich przypadków dotyczy uczennicy, na którą sanepid nałożył 10-dniową kwarantannę pod koniec 2021 roku. Dziewczynka była jedną z grupy 22 uczniów, którzy zostali poddani tego typu obowiązkowi z uwagi na kontakt ze swoim kolegą, który był zakażony koronawirusem. Inspektor sanitarny argumentuje, że działał na podstawie w art. 32 i 32a ustawy o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi.

Kwarantanna – pozbawienie wolności?

Ojciec 11-latki zarzucił jednak organowi bezpodstawne i nielegalne pozbawieniem jego córki wolności osobistej, brak zbadania, czy faktycznie dziewczynka miała kontakt z zakażonym, czy zastosowano najbardziej dolegliwego środka w postacie kwarantanny zamiast nadzoru epidemiologicznego.

Skarżący w uzasadnieniu swojego wniosku przekonywał m.in. o tym, że „nakładanie na osoby zdrowe kwarantanny było tożsame z pozbawieniem wolności bez wyroku sądowego w rozumieniu art. 41 ust. 1 Konstytucji RP, zwłaszcza że ustawodawca nie zdecydował się na wprowadzenie jednego z przewidzianych w Konstytucji RP stanów nadzwyczajnych”. Stwierdził też, że sanepid powinien sprawdzić, czy test wykonany zakażonemu uczniowi faktycznie był pozytywny, ponieważ zdarzały się przypadki fałszywie pozytywnych wyników.

Nie ma wątpliwości

– Skarga nie zasługiwała na uwzględnienie, ponieważ organy nakładając na małoletnią córkę skarżącego kwarantannę działały na podstawie i w granicach prawa – orzekł Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie.

W odpowiedzi na zarzuty, sąd stwierdził, że po pierwsze skarżący nie uprawdopodobnił wskazywanego w skardze braku kontaktu małoletniej córki z zakażonym uczniem. Wniosek ten został wysnuty na podstawie danych z akt sprawy – tego, ile lat miał zakażony, a ile córka skarżącego.

– Dodatkowo, skoro dyrektor szkoły dokonywał zgłoszenia, to z dużym prawdopodobieństwem, graniczącym z pewnością, można przyjąć, że zgłoszenie zostało oparte na rzetelnych informacjach o obecności zgłaszanych uczniów w tej samej klasie – widniej w uzasadnieniu.

Nie ma podstaw do podważania wyników testów

WSA uznał, że sanpid działał zgodnie z prawem kierując dziewczynkę na kwarantannę z uwagi na wysoce zaraźliwy charakter patogenu. Podkreślił przy tym, że nie ma narzędzi do badania wyników testów epidemiologicznych. A ten był przeprowadzony przez certyfikowane laboratorium.

– W orzecznictwie dotyczącym np. chorób zawodowych podkreśla się, że jeżeli przepisy przewidują wydawanie orzeczeń przez certyfikowane jednostki medyczne, to ani organ nadzoru sanitarnego, ani sąd administracyjny nie ma kompetencji, aby dokonywać odmiennych ustaleń – tłumaczy sąd.

Jeśli chodzi o zarzut dotyczący rozważenia, czy wystarczył nadzór epidemiologiczny, w tym przypadku skarżący nie miał po prostu szczęścia do składu orzekającego. Sędziowie przyznali, że występują dwie linie orzecznicze, a akurat oni zgadzają się z tą, która mówi, że „poddanie się kwarantannie przez osobę, co do której stwierdzono, że była narażona na chorobę zakaźną lub pozostawała w styczności ze źródłem biologicznego czynnika chorobotwórczego, a nie wykazuje objawów chorobowych, ma charakter obowiązku ustawowego, a organ inspekcji sanitarnej nie jest zobowiązany do wydania decyzji administracyjnej nakładającej na taką osobę obowiązek odbycia kwarantanny”.

WSA odniósł się również do kwestii związanej z naruszeniem Konstytucji RP. W wielu wyrokach sprzed kilku miesięcy sądy jako pierwszy powód uwzględnienia skargi na skierowanie na kwarantannę wskazywały na brak podstawy prawnej. To się zmieniło.

Istota kwarantanny

– W ocenie Sądu, sytuacja zaistniała w niniejszej sprawie nie narusza standardów konstytucyjnych. Obowiązek kwarantanny dla osób mających kontakt z osobą zakażoną SARS-CoV-2 wynika bowiem wprost z art. 34 ust. 2 ustawy, a nie z rozporządzenia – zaznaczono w uzasadnieniu wyroku.

Sędziowie wytłumaczyli również niejasności związane z nałożeniem kwarantanny – być może – na zdrową osobę. – W myśl art. 2 pkt 12 ustawy o zapobieganiu istotą kwarantanny jest właśnie to, że nakłada się ją na osobę zdrową, przy czym polega ona na odosobnieniu takiej osoby, która była narażona na zakażenie, w celu zapobieżenia szerzeniu się chorób szczególnie niebezpiecznych i wysoce zakaźnych. Osoby, u których stwierdzono chorobę zakaźną albo osoby podejrzane o chorobę zakaźną, poddaje się natomiast izolacji lub izolacji domowej.

Wyrok jest nieprawomocny.

Sygnatura III SA/Kr 137/22

News will be here