News LoveKraków.pl

Linia 503. MPK tylko jednego dnia nie zrealizowało 35 kursów

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Tylko jednego dnia krakowskie MPK nie zrealizowało 35 kursów na linii nr 503.

– Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne w przesłanym do nas zestawieniu wskazuje, że w środę stracili 35 kursów na linii autobusowej nr 503 – mówi nam Sebastian Kowal z Zarządu Transportu Publicznego po tym, jak poprosiliśmy o raport z realizacji kursów na linii łączącej Nowy Bieżanów z Górką Narodową.

Urzędnik dodaje, że są świadomi również opóźnień, jakie notują autobusy. Pojazdy „503”, które docierały do pętli na Górce Narodowej miały do pół godziny opóźnień, a do Bieżanowa – 20 minut. – Możemy nakładać na MPK jedynie kary umowne za niezrealizowane kursy i tak pewnie stanie się w tym przypadku – podkreśla przedstawiciel ZTP.

Jest problem

O problemach z linią nr 503 na osiedlowych grupach rozpisują się mieszkańcy Krakowa. W środę na rondzie Matecznego autobus jadący z Bieżanowa miał być o godzinie 8:51, ale pierwszy pojazd przyjechał dopiero po 20 minutach.

– Ewidentnie jest jakiś problem. Z ronda Matecznego przez długi czas nie pojechała żadna „503”. Wygląda na to, jakby dwa kursy wypadły całkowicie, po czym w jednej chwili nagle pojechały trzy: jeden za drugim – komentuje pan Adam.

– Niestety potwierdzam – pisze pan Robert. I wylicza, że korzysta z przystanku Meiera znajdującego się przy al. 29 Listopada. – Ratuję się „537” na wypadek, gdy nie podjeżdża „503”, co ostatnio zdarza się bardzo często – podkreśla.

– Coś jest nie tak. Przez trzy lata całą winę za brak kursów „503” zwalano na korki i owszem – zatory były potężne. Teraz przez poszerzenie jezdni (zakończyła się rozbudowa al. 29 Listopada – red.) samochody jadą płynnie, a autobusy wciąż wypadają z kursów, nawet po kilka z rzędu. W poniedziałek w południe przyjechał dopiero trzeci, więc przy tym mrozie bałam się czekać i poszłam do góry na tramwaj – informuje pani Dorota.

– Zgłosiłam skargę na stronie MPK i wam też polecam. Im więcej osób się zbierze, tym prędzej może coś z tym zrobią – apeluje na osiedlowej grupie pani Kinga. – Autobusy lepiej sobie radziły z remontami i końcowym przystankiem na osiedlu Gotyk niż z całą puszczoną trasą i finalnym przystankiem Górka Narodowa P+R – dodaje.

Bez opóźnień, ale…

Postanowiliśmy sprawdzić, jak dziś (piątek) wygląda realizacja kursu w godzinach porannych. Autobus z pętli w Bieżanowie odjechał o godzinie 6:21, ale po dotarciu do czwartego na trasie przystanku (Prokocim Szpital) zanotował już cztery minuty opóźnienia. Następnie przejechał ulicą Wielicką odcinek 860 metrów. MPK przewidziało, że na pokonanie tej odległości oraz wymianę pasażerów nie potrzeba więcej niż minutę.

Autobus opóźnienie nadrobił pomiędzy przystankami Bieżanowska a rondo Matecznego. Przyjechał punktualnie o godzinie 6:37. Z zaledwie minutowym opóźnieniem pojazd pojawił się na przystanku przy rondzie Grunwaldzkim. Później sprawnie porusza się po Alejach Trzech Wieszczów i al. 29 Listopada. Na przystanek Dobrego Pasterza przyjeżdża z dwuminutowym opóźnieniem, a na ostatnim przystanku był zaledwie trzy minuty po czasie.

… musi być sprawny autobus

W czym jest problem, że MPK nie realizuje tylu kursów? – W elektrycznych autobusach – słyszymy od urzędników. Podkreślają, że po odblokowaniu al. 29 Listopada autobusy linii nr 503 nie powinny mieć większych opóźnień. – Może dojść do jakiś korków przed skrzyżowaniem z ulicą Opolską, ale to nie generuje półgodzinnych opóźnień. Na Wielickiej autobusy jadą po buspasie, przed rondem Matecznego również jest odcinek buspasa, swój pas mają na Alejach, choć ten zaczyna się już trochę blokować przez liczbę taksówek i samochodów elektrycznych – podkreślają.

Marek Gancarczyk, rzecznik prasowy MPK twierdzi, że powodem zamieszania były warunki atmosferyczne. – Na linii nr 503 kursują autobusy elektryczne. Z powodu bardzo niskiej temperatury tego dnia, zasięg autobusów znacznie się zmniejszył, a to wymagało częstszego ładowania baterii. Oczywiście podjęliśmy wiele działań, aby w maksymalnym stopniu ograniczyć liczbę niezrealizowanych z tego powodu kursów i zapewnić przejazd pasażerom – podkreśla.

Wymienia, że problemy z eksploatacją autobusów elektrycznych podczas niskich temperatur dotyczy nie tylko Krakowa. – Podobne problemy były w innych polskich i europejskich miastach. Z olbrzymimi kłopotami właśnie z tego powodu musiało się w tym tygodniu mierzyć na przykład w Oslo – dodaje.

Zapewnia, że MPK jest świadomy ograniczeń jakie wynikają z eksploatacji autobusów elektrycznych także w okresie zimowym. – Stąd stale rosnąca liczba stanowisk do szybkiego ładowania, które powstają i będą powstawać w przyszłości, na terenie miasta. Wielokrotnie także publicznie podkreślaliśmy, jak ważna jest dywersyfikacja źródeł zasilania autobusów i wprowadzanie do floty nowych rozwiązań przyjaznych dla środowiska, takich jak m.in. pojazdy zasilane wodorem – mówi.

– Co do opóźnień to ma na to wpływ sytuacja drogowa, związana z korkami oraz remontami i inwestycjami. Obecnie największe opóźnienia dotyczą autobusów jadących w rejonie ronda Polsadu i al. 29 Listopada – zaznacza Gancarczyk.

News will be here