Małopolska wciąż nie ma marszałka. Łukasz Kmita odpadł po raz piąty

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Radni sejmiku po raz piąty głosowali we wtorek nad wyborem marszałka województwa. O stanowisko ubiegali się dwaj byli wojewodowie z PiS: Piotr Ćwik i Łukasz Kmita. Żaden nie uzyskał wystarczającego poparcia.

Spór wokół wyboru marszałka województwa małopolskiego trwał od miesiąca. W poniedziałek radni dwukrotnie oddawali głosy w tej sprawie. Było to już trzecie i czwarte głosowanie i w każdym z nich kandydatem wskazanym przez Jarosława Kaczyńskiego był poseł Łukasz Kmita, w minionej kadencji wojewoda małopolski. PiS teoretycznie ma większość w sejmiku, ale kandydatura Łukasza Kmity spotkała się ze sprzeciwem w szeregach partii, co skutkowało przegranymi głosowaniami.

Wczoraj w tej grze pojawił się nowy bohater – obecny wojewoda Krzysztof Klęczar, który w dwóch głosowaniach rywalizował z Łukaszem Kmitą. I choć w obydwu uzyskał wyższy wynik niż Kmita, nie zyskał większości i wycofał się z dalszego kandydowania.

Sprawa odbija się szerokim echem w całej Polsce. Konflikt w szeregach prawicy i brak większości dla kandydata jednoznacznie namaszczonego przez Jarosława Kaczyńskiego jest interpretowany jako dowód słabości prezesa.

Wassermann za Kmitą

We wtorek głos zabrała posłanka Małgorzata Wassermann. Stwierdziła, że kandydatura Łukasza Kmity ma jednogłośne poparcie kierownictwa partii, ale też, że stało się to na prośbę większości posłów i senatorów PiS z Małopolski. Przypomniała, że w ten sam sposób wskazano poprzednim razem Witolda Kozłowskiego – dotychczasowego marszałka i jednego z obecnych przeciwników Kmity.

Wbrew powtarzanym w mediach opiniom jesteśmy jednością, razem wygrywaliśmy i będziemy wygrywać wybory! Apeluje i proszę moich kolegów i koleżanki z Sejmiku Małopolskiego - w imię dobra Polski i regionu - nie rozbijajcie naszej jedności, nie oddajcie Sejmiku w ręce osób które demolują Polskę, łamią prawo i wpędzają polskie rodziny w biedę – napisała w mediach społecznościowych.

Wieczorem pojawiły się nowe informacje, m.in. o zawieszeniu w prawach członków partii Witolda Kozłowskiego, Józefa Gawrona i Piotra Ćwika.

Ćwik nowym kontrkandydatem

Podczas wieczornej sesji Józef Gawron zgłosił kandydaturę Piotra Ćwika – byłego wojewody, ale także byłego posła, a obecnie Zastępcy Szefa Kancelarii Prezydenta RP Andrzeja Dudy. Jak mówił, kolejne sesje pokazują, że wybór Łukasza Kmity nie jest możliwy.

– Naprawdę, czas najwyższy zastanowić się nad tym, co robimy i przerwać ten chocholi taniec – mówił Józef Gawron. – Po tych czterech głosowaniach już wiemy, że ten projekt jest nie do zrealizowania. Łukasz Kmita nie ma szans zostać marszałkiem Małopolski – stwierdził. Rozwiązaniem miałaby być kandydatura Piotra Ćwika. – Wiem, że to jest człowiek pracowity, uczciwy, szlachetny, który potrafi rozmawiać ze wszystkimi – mówił Józef Gawron.

Zgłoszona jednak została również kandydatura Łukasza Kmity. Grzegorz Biedroń w krótkich słowach przypomniał, że radni Prawa i Sprawiedliwości otrzymali mandat społeczny i głosy mieszkańców, a tym samym zobowiązanie, że dotrzymają słowa swoim wyborcom.

Wiele słów o odpowiedzialności

– Uważam, że potrzeba, byśmy jako środowisko Prawa i Sprawiedliwości zaproponowali jakąś alternatywę, aby uspokoić sytuację w sejmiku i zająć się merytoryczną pracą – mówił Piotr Ćwik i stwierdził, że nie spodziewał się występowania w tej roli, kiedy startował do sejmiku.

Łukasz Kmita podjął się kandydowania po raz piąty, argumentując to tym, że został do tego zobowiązany. – Każdy radny ma prawo do tego, żeby forsować swój projekt. Ja staram się być odpowiedzialny za Małopolskę, pracując w Sejmie, składając interpelacje i zapytania. Ale także staram być się odpowiedzialny za moje środowisko polityczne – mówił.

Będą kolejne podejścia

Teraz wiadomo już, że po raz kolejny się nie udało. W głosowaniu, w którym wzięło udział 39 radnych, ale oddano aż 20 nieważnych głosów. Piotr Ćwik uzyskał 6 głosów, a Łukasz Kmita – 13. Takie wyniki nie wystarczyły, by zostać wybranym.

Radni spotkają się więc na kolejnej sesji w czwartek. Ustalone też zostały kolejne sesje na piątek, sobotę i poniedziałek. Nowego marszałka trzeba wybrać do 9 lipca, w przeciwnym razie konieczne będą ponowne wybory.