Znana niemal wszystkim krakowianom Księgarnia Hetmańska kilka dni temu ogłosiła koniec działalności. Wcześniej z Rynku Głównego zniknął też Empik. Na krakowskiej mapie wciąż jednak znajdziemy zabytkowe antykwariaty, ale nie wiadomo jak długo: – Książki przestają być modne – mówi właścicielka najstarszego antykwariatu w mieście.
Książki, plakaty, zdjęcia – wszystko zabytkowe, sprzed wielu lat, niektóre przedmioty pamiętają jeszcze przedwojenne czasy. Sięgające sufitu regały wypełnione książkami i starymi czasopismami. Można się do nich dostać jedynie dzięki wysłużonym drabinom, które zapewne pamiętają jeszcze Stefana Kamińskiego – słynnego założyciela księgarni. Tak wygląda wnętrze niewielkiego antykwariatu przy ul. Jana 3. Ceny starodawnych przedmiotów wahają się od kilkunastu do kilkudziesięciu tysięcy złotych. Książek jednak wcale nie trzeba kupować: – Mamy też duży księgozbiór przeznaczony do wypożyczania. Są tam dzieła, których nie znajdzie pani na Rajskiej – mówi Krystyna Kamińska-Samek, bratanica Stefana Kamińskiego, która prowadzi jeden z najstarszych antykwariatów w Polsce.
W sklepie bywają głównie kolekcjonerzy, profesorowie, rzadziej studenci. Klienci chętnie odwiedzają to klimatyczne miejsce, ale właścicielka przyznaje, że ruch jest o wiele mniejszy niż kilka lat temu. – Przyszłość antykwariatu na razie nie jest zagrożona, jednak zobaczymy jak długo potrwa zainteresowanie, bo książki przestają być modne.
Przyszłość antykwariatów zupełnie inaczej widzi pani Zuzanna, a przynajmniej tego mieszczącego się przy ulicy Szpitalnej 11. „Rara avis” założony w 1992 roku m.in. przez panią Zuzannę Migo-Rożek, oprócz sprzedaży książek, plakatów i rękopisów zajmuje się także organizacją aukcji. Dzięki nim antykwariat nie tylko zarabia więcej, ale również podwyższa swój prestiż. Czy prowadzenie sklepu z zabytkowymi księgami przynosi jeszcze jakikolwiek zysk? – Antykwariaty były opłacalne i teraz też mają się bardzo dobrze, jeżeli tylko wkłada się w nie serce i odpowiednią ilość czasu – odpowiada właścicielka. Przez antykwariat przewinęło się dużo prawdziwych rarytasów. – Niedawno pewnemu znanemu krakowskiemu profesorowi sprzedaliśmy niepublikowane listy Fryderyka Chopina – dodaje pani Zuzanna.
Kraków, a szczególnie ulicę Szpitalną, od zawsze kojarzono z antykwariatami i księgarniami. Byłaby to ogromna strata, gdyby w mieście literatury UNESCO zabrakło przedwojennych książek, plakatów i rękopisów. Obecnie na mapie Krakowa znajdują się 23 antykwariaty, co daje dumny drugi wynik w Polsce. Jednak na jak długo? Warto pamiętać o tych zabytkowych miejscach, które posiadają swój wyjątkowy klimat i nie pozwolić im bezpowrotnie zniknąć z mapy naszego miasta.