Muzyczna opowieść o żonie Boba Marleya na deskach Teatru KTO [ZDJĘCIA]

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Teatr KTO pokaże spektakl o kobiecie, która żyjąc w cieniu sławnego męża, próbuje odnaleźć własną drogę. Premiera „Byłam żoną Boba Marleya” na podstawie monodramu Małgorzaty Jantos już 27 stycznia.

– Kiedy dostałem tę sztukę do ręki, pomyślałem sobie, że to się nie może udać. Jednak im dłużej pracowaliśmy nad tym, ten świat zaczął nas wciągać. Nagle okazało się, że mówiąc o kobiecie, która żyła całe życie w cieniu sławnego męża, ikony pop-kultury, zaczęliśmy w niej dostrzegać takie rysy współczesności, odkrywać coś, co nas interesuje dzisiaj – wspomina Paweł Szumiec, reżyser spektaklu.

Muzyczna opowieść o Ricie Marley

Spektakl „Byłam żoną Boba Marleya” opowiada o kobiecie, która próbuje odnaleźć swoje miejsce, uwolnić się od zależności i zawalczyć o własną twórczość. To także historia wielkiej, lecz trudnej miłości, prowokującej do refleksji na temat tolerancji i poświęcenia.

– Ten spektakl niesie za sobą pozytywne przesłanie, co w dzisiejszych trudnych czasach jest pewną koniecznością, żeby dawać ludziom oddech, pokazywać losy, ale odkrywać w nich nadzieje, bo ten spektakl jest też trochę o nadziei. O tym, że można odnaleźć się i żyć własnym życiem, będąc pod ciężarem rozmaitych, życiowych sytuacji – dodaje Paweł Szumiec.

W postać Rity Marley wciela się Katarzyna Chlebny, znana m.in. z roli Kory w spektaklu „Kora. Boska” w Teatrze Proxima czy Andżeliki ze sztuki „Słownik Ptaszków Polskich” w Teatrze Bagatela.

– Jest we mnie niezgoda, kiedy obserwuje, że ktoś przez całe swoje życie, do pewnego momentu, godził się na bycie w cieniu – mówi odtwórczyni głównej roli. – Są kobiety, które nie zabierając głosu, nie wychodząc przed szereg, czują się bezpiecznie i trzeba dać im do tego prawo. Problem pojawia się wtedy, gdy kobieta pragnie wyjść na światło dziennie. Pragnie dostać ten należy sobie szacunek, czas i przestrzeń, a ktoś konsekwentnie jej na to nie pozwala. Ona sama z dobrego serca nie próbuje z tym walczyć, tylko pokornie przyjmuje dary losu. Na to był mój największy bunt. Jednak Rita w pewnym momencie budzi się z tego letargu i mówi stop – dodaje Katarzyna Chlebny.

W rytmie reggae

Równoprawną bohaterką spektaklu jest muzyka. Oglądając przedstawienie, publiczność będzie mogła usłyszeć najbardziej znane piosenki Boba Marleya i Rity Marley, wykonywane na żywo z zespołem Mamas&Trawa, który został powołany specjalnie na potrzeby spektaklu. Na scenie zabrzmią m.in. „Is This Love” i „No Woman, No Cry”. Utwory te wykona Katarzyna Chlebny, nadając im indywidualny rys.

– Kasia nie udaje czarnoskórej jamajskiej dziewczyny z małej wioski, ale jest kobietą symbolem. Symbolem tego wszystkiego, z czym my – jako kobiety – spotykamy się w życiu i jak długo można żyć w cieniu wybitnych mężczyzn, co wcale nie znaczy, że ten monodram jest feministyczny. Pokazuje jednak pewnego typu problem, gdzie kończą się granice naszej potrzeby na życie, na istnienie – wyjaśnia Małgorzata Jantos, autorka monodramu.

Premiera spektaklu odbędzie się 27 stycznia o godz. 19:00. Kolejne prezentacje zaplanowano na 28 stycznia oraz 14 i 15 lutego.