W Krakowie przy ul. Darwina otwarto Narodowe Centrum Rugby. Inwestycja, której koszty wyceniane są na 8 milionów złotych, miała zostać ukończona jeszcze w październiku. Kto będzie użytkował ten obiekt i w jaki sposób będzie on na siebie zarabiał?
Centrum obejmuje stadion do gry w rugby siedmioosobowe oraz dwa mniejsze boiska: treningowe o wymiarach 60x30 metrów ze sztuczną nawierzchnią trawiastą, a także wielofunkcyjne (32,10x19,10m) z podłożem poliuretanowym. Pierwsze dwa wyposażone zostały w sztuczne oświetlenie, a dodatkowo płyta główna posiada także modułowe trybuny, na których może się zmieścić 210 osób. Istnieje możliwość powiększenia miejsc dla widowni.
Kto skorzysta z centrum?
Boisko wybudowane na nowohuckim osiedlu Lubocza ma być przeznaczone przede wszystkim do gry w siedmioosobową odmianę rugby, która została wpisana do programu najbliższych letnich igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro. Głównie dlatego ośrodek ma służyć jako baza przygotowawcza reprezentacji Polski do tego turnieju. Czy będzie on wykorzystywany w jakikolwiek inny sposób?
– Powstał, jak widać, piękny kompleks boisk z okazałym budynkiem po to, aby nie tylko rugbiści, którzy - z tego co wiem - od Rio de Janeiro będą uczestniczyć w igrzyskach olimpijskich, ale również okoliczni mieszkańcy i młodzież dzielnicy XVII mogli tu ćwiczyć i rozwijać sportowe pasje – powiedział podczas otwarcia Prezydent Miasta Krakowa Jacek Majchrowski.
Utrudniony dojazd
Stadion jest zbudowany przy ul. Darwina na osiedlu Lubocza w obrębie Dzielnicy XVII Wzgórza Krzesławickie. Dojazd w tamto miejsce jest bardzo trudny. Komunikacja miejska w okolice centrum nie funkcjonuje, a drogi gruntowe tam prowadzące są w bardzo złym stanie. Nie jest to lokalizacja zachęcająca do cotygodniowego przychodzenia na mecze tak mało popularnej dyscypliny jak rugby.
Krakowski klub rugby Juvenia, który rozgrywa swoje spotkania na Błoniach, nie uważa lokalizacji centrum za udaną. – Padła propozycja, aby Juvenia rozgrywała tam swoje mecze. Wiązałoby się to jednak z dużymi zmianami. Większość naszych zawodników miałaby problemy z dotarciem w tak odległe miejsce Krakowa, a kibice, którzy przychodzą na nasze spotkania, przestaliby to robić. Tak naprawdę musielibyśmy zacząć działalność od nowa – tłumaczy Leszek Samel, prezes Juvenii.
Jeśli nie Juvenia, to kto?
Operatorem obiektu zostanie Nowa Huta Rugby Klub, która dzierżawi centrum na podstawie umowy na czas nieoznaczony z Gminą Miejską Kraków, reprezentowaną przez Zarząd Infrastruktury Sportowej. Oprócz organizowanych tu zgrupowań Reprezentacji Polski w rugby siedmioosobowe, boiska będą dostępne dla mieszkańców Dzielnicy XVII Wzgórza Krzesławickie, a także inne kluby, które będą mogły korzystać z obiektu na zasadach ustalonych z operatorem.
Oprócz zaplecza sportowego przy centrum znajduje się świetlica, która może się okazać użyteczna dla mieszkańców Luboczy. Biorąc pod uwagę usytuowanie stadionu, wątpliwe jest, aby ktokolwiek inny, oprócz właśnie miejscowej ludności oraz klubu Nowa Huta Rugby Klub i Polskiego Związku Rugby, chciał z niego korzystać.