Śledczy ustalili, że gang wywodzący się ze środowiska pseudokibiców Cracovii przemycał do Polski z Hiszpani ogromne ilości narkotyków. Postępowania jednak zostały podzielone i co jakiś czas do sądu trafiają osobne akty oskarżenia związane z tym procederem.

Ten dotyczy Adriana G. i innych osób, które w latach 2017-2021 przemycili do naszego kraju ponad 190 kg marihuany, 18 kg kokainy i kilogram haszyszu. Wszystko to miało – według czarnego rynku – wartość przekraczającą 5,5 mln złotych. Pieniądze pochodzące z handlu były prane w kantorach

Arian G. został złapany po dwóch latach ukrywania się w Hiszpanii i Tajlandii. Ponad rok temu został zatrzymany w Barcelonie. Prokuratura podała, że podejrzany posługiwał się podrobionym dowodem osobistym i fałszywym paszportem.

Przez te dwa lata nie próżnował. – Mimo prowadzonego postępowania nie tylko kontynuował rozpoczętą wraz z ojcem działalność przestępczą, a nawet ją rozbudował tworząc własną zorganizowaną grupę przestępczą, którą kierował spoza granic kraju – informują śledczy. Gdy zostanie skazany, karę będzie odbywał w Hiszpanii, jako że posiada status rezydenta.

Co ciekawe, interesy prowadził również z własnym ojcem, który występuje jako oskarżony w podobnej sprawie. Marianowi G. prokuratura zarzuca udział w grupie, która również przemycała i wprowadzała na rynek znaczne ilości narkotyków. Mężczyzna miał też prać pieniądze dla braci Z. i Magdaleny K.