Niezwykłe znaleziska podczas pracy przy S52 [ZDJĘCIA]

Materiały prasowe fot. GDDKiA

Podczas prac archeologicznych na terenie budowy S52 drogowcy natrafili na pozostałości Twierdzy Kraków.

Ekipy badawcze odkryły liczne ślady związane z powstającymi w II połowie XIX i na początku XX wieku założeniami inżynierii militarnej.

Znaleziska okazały się istotnym elementem uzupełniającym wiedzę o funkcjonowaniu Twierdzy Kraków pod koniec XIX wieku i w przededniu wydarzeń związanych z toczącą się jesienią 1914 roku bitwą krakowską. Znalezione obiekty to pozostałości ziemnych konstrukcji związanych z powstającą wokół miasta siecią jednostek militarnych mających za zadanie uczynienie z Krakowa nowoczesnej twierdzy granicznej.

Fort Tonie

Pierwszy obiekt po zachodniej stronie budowanej S52 związany z umocnieniami z przełomu XIX i XX w. znajdował się na terenie dawnej miejscowości Tonie. Dziś to część Krakowa. Fort nr 44 „Tonie” był jednym z głównych fortów artyleryjskich w systemie Twierdzy Kraków.

Badania archeologiczne pozwoliły odtworzyć dokładny przebieg oraz granice wałów ziemnych i fos. Odsłoniły również elementy stanowiące pozostałości infrastruktury towarzyszącej fortyfikacjom, takie jak studzienka odprowadzająca wodę opadową z terenu szańca piechoty i pozostałości ceglanego pieca.

Ziemne elementy szańca piechoty zostały dokładnie zinwentaryzowane i udokumentowane. Po zakończeniu budowy planowane jest odtworzenie szańca.

Oprócz linii umocnień ziemnych, odkryto również obiekt o wymiarach 25 m na 7,5 m i głębokości 3,7 metra. Obiekt ten był prawdopodobnie schronem lub ziemianką dla żołnierzy piechoty. Badania dendrologiczne wykazały, że schron miał drewnianą podłogę izolowaną papą, w której wykorzystano drewno jodły pospolitej i sosny zwyczajnej. Dodatkowo analiza dendrochronologiczna (metoda datowania znalezisk archeologicznych zawierających drewno) pozwoliła ustalić, że drewno to pochodzi z drzew ściętych na początku XX wieku (po 1902 roku).

Feldbatterie

Na kolejny obiekt związany z elementami fortyfikacji natrafiono w pobliżu dzisiejszej ul. Dożynkowej. Ekipa archeologiczna odsłoniła pozostałości ziemnej konstrukcji oznaczonej pierwotnie jako bateria polowa FB V2. Konstrukcja ta należała do grupy szańców międzypolowych, stanowiących zabezpieczenie zaplecza pomiędzy fortami 45a „Bibice” i 47a „Węgrzce” oraz przedpola prochowni w Witkowicach. Wśród przedmiotów i elementów konstrukcji odkrytych we wnętrzu przedpola prochowni były pozostałości komina wentylacyjnego. Zbudowano go z kamionkowych rur oznaczonych sygnaturą działającej od 1870 roku firmy ceramicznej Lederer & Nessenyi, której zakłady znajdowały się w Floridsdorfie koło Wiednia. Po zakończeniu I wojny światowej ta ziemna fortyfikacja stopniowo znikała z krajobrazu z powodu erozji i prac rolniczych. Ostatecznie teren został wyrównany pod koniec lat 40. ubiegłego wieku.

Fortyfikacja ziemna

Trzecim miejscem, w którym natrafiono na pozostałości, było stanowisko Kraków – Prądnik Czerwony po zachodniej stronie drogi krajowej nr 7. W tej lokalizacji natrafiono również na pozostałości szańca ziemnego. Badany obiekt to pozostałości ziemnej fortyfikacji polowej stanowiącej pierwotnie zabezpieczenie zaplecza grupy fortów w Węgrzcach. Obiekt ten powstał ok. 1887 jako niewielka, międzypolowa fortyfikacja ziemna, służąca do walki bliskiej. Jej celem pierwotnie było zabezpieczenie zaplecza fortów nr 47 „Łysa Góra” i 47a „Węgrzce”. Pozostałości szańca były widoczne w terenie jeszcze na początku lat 70. XX wieku. Następnie zostały wyrównane i zasypane.

Kolejny schron

Na kolejnym wzgórzu, położonym po wschodniej stronie ul. Warszawskiej, odsłonięto pozostałości schronu przeznaczonego dla żołnierzy piechoty. Obiekt miał konstrukcję i wymiary podobne do schronu odkrytego w Toniach. Archeolodzy odsłonili we wnętrzu schronu pozostałości konstrukcji drewnianych podłogi i konstrukcji podpierającej dach. Odkryto również piec z cegieł, na których zachowały się sygnatury kilku krakowskich cegielni.

Przedmioty małej wagi o dużej wartości

Podczas badań odkryto przedmioty związane z codziennym życiem żołnierzy. Do takich niewątpliwie należą np. blaszany, emaliowany kubek zaopatrzony na dnie w sygnaturę przedstawiającą dwugłowego orła cesarskiego z napisem Austria i inicjałami H&C 1/2. Zachowane oznaczenie pozwoliło na ustalenie, że kubek jest wyrobem zlokalizowanej w austriackiej miejscowości Knittelfeld fabryki Haardt & Co. Enamellierwerke und Metallwarenfabriken AG. Założona została w 1873 roku przez Friedricha Wilhelma Haardta fabryka zajmowała się produkcją tłoczonych naczyń emaliowanych, w tym również wykonywała zamówienia dla ówczesnego wojska austriackiego.