Nowe ekrany akustyczne w samym centrum Krakowa podzieliły opinie krakowian. Dyrektor Ogrodu Botanicznego UJ chce postawiać ekrany wygłuszające. Jak tłumaczy, wszystko to z troską o komfort odwiedzających ogród.
Wielu osobom jednak ekrany akustyczne kojarzą się ze szpecącymi plastikowymi powierzchniami dźwiękochłonnymi wzdłuż najruchliwszych tras. W przypadku ogrodu botanicznego miałyby one wyglądać zupełnie inaczej.
Ochrona przed hałasem
Zapytany o wybór takiej formy ochrony przed hałasem, zamiast zastosowania zieleni izolacyjnej, dyrektor Ogrodu Botanicznego UJ dr hab. Michał Węgrzyn w rozmowie z LoveKraków.pl, tłumaczy, że od strony alei mamy zieloną ścianę drzew i krzewów wzdłuż ogrodzenia po stronie ogrodu, a mimo to hałas dociera. Pojawił się pomysł mieszkańców, aby zamiast ekranów zrobić nasadzenia roślinnością tłumiącą hałas w pasie pomiędzy ulicą a ogrodzeniem ogrodu, ale według opinii pracowników ogrodu nie obniży to poziomu hałasu.
Dyrektor Węgrzyn podkreśla, że nie chciałby, aby zamontowano klasyczne ekrany wygłuszające, takie, do których jesteśmy przyzwyczajeni wzdłuż autostrad. Zależy mu przede wszystkim na tym, aby zastosowano bardziej wymyślne, estetyczne i funkcjonalne rozwiązania.
– Chcielibyśmy, żeby ekrany stanęły w linii alei Powstania Warszawskiego, tak aby cały obszar, pomiędzy ulicą a ogrodzeniem ogrodu, po którym przebiega także ścieżka rowerowo-piesza, również został odizolowany od codziennego motoryzacyjnego hałasu. Zrobilibyśmy bufor, w którym można byłoby skomponować dodatkowo zieleń, stworzyć przyjemną przestrzeń komunikacyjną, odizolowaną od hałasu, który by nie szpecił całego skweru. Z czasem w kooperacji z miastem obsadzilibyśmy go roślinami pnącymi, aby ekran z biegiem lat całkowicie zniknął w gąszczu zieleni. Wtedy odcięlibyśmy hałas nie tylko do ogrodu, ale także dla tej arterii rowerowo-pieszej, jak również dla dalszych fragmentów dzielnicy Wesoła – wyjaśnia.
W trakcie konsultacji pojawił się pomysł, by na alei Powstania Warszawskiego ograniczyć ruch bądź prędkość. Jednak w ocenie dyrektora ogrodu botanicznego, takie działania nie przyniosłyby rezultatu, ponieważ codziennie są sytuacje, że aleja jest zakorkowana, a hałas wciąż jest uciążliwy. – Połowa ogrodu od strony Powstania Warszawskiego jest bardzo mocna obciążona hałasem. Chcielibyśmy, aby przeciwnicy naszej inicjatywy zobaczyli, że w dzisiejszych czasach naprawdę istnieją możliwości i różnego rodzaju rozwiązania projektowe i designerskie, które pozwolą stworzyć coś niepowtarzalnego, a jednocześnie funkcjonalnego – podsumowuje.
Wcześniej budowa ekranów akustycznych w tym miejscu była już rozważana w ramach budżetu obywatelskiego, jednak ostatecznie miasto zaopiniowało projekt negatywnie. Brakowało w dokumentacji pozytywnej opinii ze strony Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Krakowie. Jak się po fakcie okazało, takowa opinia była, ale w wyniku omyłkowego niedopatrzenia została przeoczona. W planie miejscowym „Dla wybranych obszarów przyrodniczych miasta Krakowa” ogród nie został zakwalifikowany jako teren, który podlega ochronie akustycznej. Ponadto znajduje się na obszarze układu urbanistycznego, który jest wpisany do rejestru zabytków.
Trwa zbiórka podpisów
Do końca września trwa zbiórka podpisów pod petycją online w sprawie budowy ekranów przy ogrodzie botanicznym. „Ogród Botaniczny Uniwersytetu Jagiellońskiego to jedno z najpiękniejszych miejsc w naszym mieście, stanowiące niezwykłe bogactwo przyrodnicze oraz cenne miejsce odpoczynku dla mieszkańców i turystów. Jednakże obecność ciągłego hałasu znacząco obniża jego atrakcyjność i wpływa negatywnie na doznania zwiedzających. Instalacja ekranów dźwiękoszczelnych pozwoliłaby na znaczną redukcję hałasu, co z kolei wpłynęłoby na poprawę jakości życia mieszkańców oraz stworzenie przyjaźniejszego środowiska dla osób odwiedzających Ogród” – piszą jej autorzy.
Pani Ania, internautka, pisze: „Bardzo potrzebna inwestycja – ogród botaniczny powinien przynosić ukojenie w ciszy i śpiewie ptaków. Od strony al. Powstania Warszawskiego jest niemiłosierny hałas.”
A pani Karolina zwraca uwagę, że „ekrany to bardzo dobra inicjatywa, która już dawno powinna zostać podjęta”. Innego zdania jest pan Paweł. Twierdzi, że „należy pomyśleć o wykorzystaniu zieleni izolacyjnej w walce z hałasem, a nie stawiać kolejne szpecące ekrany akustyczne w mieście.”