22 września policjanci zatrzymali 44-letniego krakowianina i jego 37-letniego wspólnika, a także zabezpieczyli środki odurzające i psychotropowe o czarnorynkowej wartości sięgającej 300 tys. zł. Grozi im do 12 lat więzienia.
Policjanci zaskoczyli dilerów
– Nieoczekiwanie do jego limuzyny podbiegli kryminalni, którzy od dawna mu się przyglądali. Zaskoczony nie reagował na wydawane przez policjantów polecenia i stawiał bierny opór. Zanim został wyciągnięty z samochodu i zatrzymany przez funkcjonariuszy, zdążył jeszcze odrzucić na tylną kanapę woreczek foliowy z amfetaminą – mówi Mateusz Lenartowicz z biura prasowego małopolskiej policji.
W audi A4 policjanci znależli woreczki foliowe z białą substancją i saszetki z tzw. pakietami dilerskimi. Po zważeniu i przebadaniu testerem okazało się, że mężczyzna przewoził ponad 50 gramów amfetaminy, niemal dziesięć gramów metamfetaminy, prawie 21g MDMA (ecstazy) i kokainę. Później pojechali z mężczyzną do mieszkania służącego za magazyn nielegalnych substancji. Pod wytypowanym adresem zastali 37-letniego wspólnika zatrzymanego. Nie spodziewał się takich gości, dlatego nie zdążył się pozbyć dowodów przestępczej działalności.
– Środki odurzające i psychotropowe leżały nie tylko w mieszkaniu, ale też na balkonie. Zabezpieczono ponad 5300 gramów amfetaminy, niemal 280 gramów mefedronu, przeszło 213 gramów kokainy, 30 gramów suszu marihuany i 430 tabletek ecstazy. Część była już podzielona i przygotowana do sprzedaży i – według ustaleń – miała trafić do odbiorców z Małopolski – tłumaczy Mateusz Lenartowicz.

Wcześniej byli karani
Policjanci zabezpieczyli środki odurzające i psychotropowe o czarnorynkowej wartości sięgającej 300 tys. zł. Dodatkowo zatrzymali telefony komórkowe i gotówkę w kwocie 62 tys. zł na poczet przyszłej kary. Obaj mężczyzni zostali przewiezieni do Prokuratury Rejonowej dla Krakowa-Krowodrzy, gdzie usłyszeli zarzuty posiadania i wprowadzanie do obrotu znacznych ilości środków odurzających i psychotropowych. Byli już karani za przestępstwa narkotykowe, więc za swoje czyny odpowiedzą w warunkach recydywy.
Na wniosek prokuratury sąd zastosował wobec podejrzanych środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na trzy miesiące. Przestępstwo to zagrożone jest karą do 12 lat więzienia.