Patryk Salamon, LoveKraków.pl: Pandemia mocno odbiła się na funkcjonowaniu lotniska?

Radosław Włoszek, prezes Kraków Airport: W zeszłym roku obsłużyliśmy ponad 3 mln pasażerów, czyli doszliśmy do poziomu ok. 40 procent ruchu, który notowaliśmy przed epidemią w rekordowym dla branży lotniczej 2019 roku. Ponad 92 procent zeszłorocznego ruchu wygenerowaliśmy w sześciu ostatnich miesiącach roku. Największą wakacyjną popularnością cieszyły się połączenia do: Gdańska, Barcelony, Bari, Alicante oraz Malagi. Widać, jak bardzo ucierpiała branża lotnicza, bo jeszcze w 2019 roku czy nawet w 2020 roku w czołówce znajdował się Tel Aviv.

Sytuacja poprawi się w tym roku? 

Według wszystkich założeń, które są dziś dostępne, zakładamy, że będziemy w stanie obsłużyć ponad 5,4 mln pasażerów, co będzie stanowić ok. 60 procent ruchu ze wspominanego 2019 roku. Jednak te liczby mogą się różnić na koniec roku, ale w dzisiejszych realiach – po rozmowach z przewoźnikami oraz zebraniu wszystkich dostępnych danych – mamy nadzieję, że uda nam się zrealizować to ambitne wyzwanie.

2022 rok przyniesie jakieś nowe kierunki?

Sytuacja jest bardzo dynamiczna. Liczę, że z każdym kolejnym tygodniem będziemy mogli przekazywać pozytywne informacje. Zakładam, że w tym roku będziemy jednak mówić częściej o przywróceniu zawieszonych połączeń i przywracaniu siatki, którą wcześniej znaliśmy. Już teraz wiemy, że od 4 lutego Wizz Air otwiera nowe połączenie z Dubajem. Do tego miasta będzie można polecieć w poniedziałki i piątki. Nowością jest również oferta linii Lübeck Air, dzięki której będzie można polecieć do Lubeki w Niemczech. Mamy nadzieję, że wiosną czy latem każdy z nas będzie mógł podróżować.

Co dalej z budową pasa startowego?

W sprawie uchylenia decyzji środowiskowej dla budowy nowego pasa startowego toczy się dalej postępowanie przez Naczelnym Sądem Administracyjnym. Mamy nadzieję, że ten etap zakończy się dla nas pomyślnie i będziemy mogli jeszcze w tym roku rozpocząć kolejny etap w procesie budowy pasa startowego.