Od dziś na ulicach Krakowa można zobaczyć nowe autobusy Mobilisu. Wprowadzono trzy nowe linie oraz przedłużenia istniejących. W sieci pojawiają się pierwsze informacje o usterkach w aplikacjach śledzących położenie autobusów w mieście, a także planerach podróży. Nie uwzględniają one na przykład przedłużeń linii. Zmiany tras i nowe linie nie zostały dodane ani w Jakdojade, ani w mapach Google.
Pasażerowie zwracają uwagę również na zapowiedzi przystanków, w MPK jest wciąż stary lektor, a w pojazdach Mobilisu część przystanków zapowiada Robert Makłowicz, a część poprzedni lektor.
Dzień wcześniej, prezydent Aleksander Miszalski w swoich mediach społecznościowych opublikował filmik promocyjny, w którym zadeklarował, że głos słynnego krakowianina „usłyszymy w każdym tramwaju i autobusie w Krakowie”.
Smacznych i egzotycznych nazw przystanków w Krakowie nie brakuje. Od jutra nie będzie brakować również Roberta Makłowicza. Choćby Pan Robert wyjechał na drugi koniec świata, jego głos usłyszymy w każdym tramwaju i autobusie w Krakowie. pic.twitter.com/LqRXaLRiD1
— Aleksander Miszalski (@Miszalski_) October 18, 2024
Potrzeba cierpliwości
O komentarz poprosiliśmy przedstawiciela Zarządu Transportu Publicznego w Krakowie. Rzecznik miejskiej jednostki przekazał nam, że ZTP nie ma wpływa na to, kiedy prywatne podmioty zaktualizują informacje. – Nie mamy możliwości, by wymusić na Google'u i innych planerach przyśpieszenia aktualizacji rozkładów jazdy. Wszystkie dane wysyłamy odpowiednio wcześniej do takich podmiotów. Podobnie sytuacja ma się z wakacyjnymi rozkładami jazdy – potrzeba czasu, by znane aplikacje je naniosły. To jest kwestia kilku dób – tłumaczy.
Odnosząc się do kwestii zapowiedzi przystanków, Sebastian Kowal z ZTP przekazał nam, że w związku dużym taborem pojazdów, pasażerowie muszą uzbroić się w cierpliwość, by w każdym z nich mogli usłyszeć głos Roberta Makłowicza. – To jest kwestia kilku dni – dodaje.