Przekręt na rękawiczkach w czasie pandemii Covid-19. Straty zagranicznych kontrahentów to przeszło 1,5 mln zł

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl
Krakowska prokuratura skierowała akt oskarżenia przeciwko 47-latkowi, który zdaniem śledczych oszukał kontrahentów z Włoch i Wielkiej Brytanii przy zakupie rękawiczek. Okazało się, że w przeszłości był sądzony m.in. za udział w zorganizowanej grupie przestępczej.
Śledztwo toczyło się od 2021 roku i było prowadzone w sprawie oszustwa przy zakupie rękawiczek nitrylowych, często używanych w czasie pandemii Covid-19. Poszkodowanych było dwóch kontrahentów z Włoch i Wielkiej Brytanii. Wartość poniesionych przez nich strat oszacowano na kwotę przeszło 1,5 mln zł.

Krakowscy śledczy ustalili, że oszustwa dopuścił się 47-latek z powiatu myślenickiego. Jako pełnomocnik niewypłacalnej spółki akcyjnej z Warszawy – w okresie pandemii – złożył zamówienie na zakup 250 tysięcy opakowań rękawiczek nitrylowych od wspomnianych kontrahentów. Towar miał zostać dostarczony w ramach kilku transportów.

Kupujący został zobowiązany do zapłaty depozytu i połowę umówionej kwoty uiścił. W efekcie pierwszy transport z zawartością ponad 50 tys. opakowań z rękawiczkami został dostarczony dwoma ciężarówkami na teren powiatu krakowskiego. Do tego czasu kupujący miał zapłacić za całość dostarczonego towaru, ale tego nie zrobił, dlatego właściciel produktów nie zgodził się na ich rozładunek.

Oszust, chcąc je przejąć, podrobił potwierdzenie przelewu ponad 430 tys. euro i wysłał je sprzedającemu. Wtedy towar został rozładowany.

Szybko wyszło na jaw, że zapłata nie trafiła do zagranicznego kontrahenta, więc zażądał on zwrotu towaru. Tak się jednak nie stało. Opakowania z rękawiczkami przewieziono do magazynu na terenie Lublińca. Tam zostały przeładowane, a później wywiezione w nieznanym kierunku. – Oszust ukrywał się przed organami ścigania, więc został za nim wystawiony list gończy. W międzyczasie, w listopadzie 2021 roku, na terenie Włoch namierzono i odzyskano połowę skradzionego towaru – dodają śledczy.

W połowie ubiegłego roku 47-latek został znaleziony i zatrzymany w Polsce. Wcześniej najprawdopodobniej ukrywał się na terenie Włoch. Mężczyzna od razu trafił za kratki. Okazało się bowiem, że miał zasądzoną karę za inne przestępstwa. Był karany m.in. za udział w zorganizowanej grupie przestępczej, a także za wyłudzenia i oszustwa.

– Chwilę po zatrzymaniu podejrzany usłyszał w Prokuraturze Rejonowej Kraków Prądnik-Biały zarzut m.in. doprowadzenia dwóch zagranicznych spółek do niekorzystnego rozporządzenia mieniem wielkiej wartości w kwocie ponad 1,5 mln zł – referują śledczy.

Grozi mu za to do 10 lat więzienia. Akt oskarżenia przeciwko mężczyźnie trafił już do sądu. Sprawę oszustwa udało się rozwiązać m.in. dzięki funkcjonariuszom z Komendy Powiatowej Policji w Krakowie.