Powierzchnia wszystkich krakowskich lasów w 2018 roku wynosiła 1370 hektarów, natomiast rok 2025 miasto rozpoczęło z bilansem na poziomie 1665 ha. Miejscy urzędnicy założyli sobie, że za 15 lat obszar zajmowany przez lasy ma wynosić już ok. 2600 ha (to 8 proc. powierzchni Krakowa). Czasu na osiągnięcie celu gmina ma jeszcze dużo. W minionych latach problemem były finanse. Pula pieniędzy w miejskim budżecie na wykup kolejnych gruntów pod zalesienia nie była duża, o czym więcej pisaliśmy TUTAJ.

Miejscy urzędnicy dalej chcą realizować Powiatowy Program Zwiększania Lesistości. W tym celu zamierzają zakupić m.in. działkę o powierzchni ponad 16 arów w rejonie ulicy Kokotowskiej, nieopodal autostrady A4, przy granicy miasta. W tym momencie teren jest w prywatnych rękach. Jego cena transakcyjna to ponad 56 tys. zł. Działka jest przewidziana pod zwiększanie lesistości Krakowa. Nad jej zakupem debatowali we wtorek (3 czerwca) radni z Komisji Budżetowej i Finansów RMK. Michał Starobrat z Krakowa dla Mieszkańców miał wątpliwości co do tego pomysłu, ponieważ dostęp do działki jest trudny. Urzędnicy przekonywali jednak, że las będzie stanowił niejako strefę ochronną koło zabudowy. Część radnych podkreślała, że program trzeba realizować i gdzieś lasy trzeba wciskać. Ostatecznie nabycie działki zostało pozytywnie zaopiniowane przez komisję.

W Zarządzie Zieleni Miejskiej mówią, że właściciele wstępnie zgodzili się na sprzedaż działki gminie Kraków. W planie miejscowym to tereny rolnicze, ale dokument dopuszcza posadzenie tam lasu. Pieniądze na zakup terenu zostały przez miasto zarezerwowane. „Zwiększanie powierzchni terenów zielonych w miastach, poza walorami estetycznymi i rekreacyjnymi, ma coraz większe znaczenie o charakterze klimatycznym i hydrologicznym. Dlatego nabycie działki należy uznać za zasadne” – przekonują w Zarządzie Zieleni Miejskiej. Urzędnicy przypomnieli, że w tym rejonie zakupili już sąsiednią działkę. „Razem będą stanowiły większy kompleks do zalesienia” – reasumują w ZZM.