Radni Krakowa dali zielone światło podwyżce cen biletów

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Prezydent Jacek Majchrowski robi kolejne podejście do podwyżki cen biletów na komunikację miejską.

Wcześniejsza propozycja zakładała, że bilet miesięczny na wszystkie linie dla osoby płacącej podatki w Krakowie miał kosztować 119 złotych. Teraz prezydent – po tym jak radni nie zgodzili się z jego pierwotnym pomysłem – zaproponował, aby opłata wzrosła o 29 złotych do 109 złotych. Zdecydowanie drożej miałyby osoby, które nie rozliczają swoich podatków w jednym z krakowskich urzędów skarbowych. Zamiast obecnych 148 złotych musieliby uiścić 159 złotych. To nie koniec podwyżek.

Po kieszeniach dostaliby pasażerowie podróżujący bez biletu. Teraz kara wynosi 240 złotych, a po zmianach miałaby wzrosnąć do 300 złotych.

– Potrzebna jest korekta cen biletów ze względu na radykalne wzrosty kosztów w ostatnim roku – mówił podczas posiedzenia komisji infrastruktury Łukasz Franek, dyrektor Zarządu Transportu Publicznego. Podał, że przejazd kilometra tramwaju wzrósł w porównaniu do zeszłego roku z 19,13 zł do 26,01 zł. Podobnie sytuacja wygląda z liniami autobusowymi: kilometr nie kosztuje już 10,96 zł a 11,34 zł.

Radni w trakcie posiedzenia komisji nie mieli zbyt wiele uwag do prezydenckiej propozycji. Po bardzo krótkiej prezentacji wydali pozytywną opinię. To jednak dopiero pozytywna opinia komisji – decyzja zostanie podjęta podczas sesji rady miasta.