Rada miasta nie poparła uchwały klubu Kraków dla Mieszkańców, by prezydent pilnował respektowania prawa dostępu do informacji publicznej przez miejskie spółki i jednostki. – Borykaliśmy się z tym problemem w tamtej kadencji i borykamy się nadal – przekonywał radny Łukasz Maślona.
Uchwałę kierunkową przygotował klub Kraków dla Mieszkańców. Autorzy przekonywali, że niezależnie od tego, czy mowa o samym urzędzie, o miejskich jednostkach, czy też o miejskich spółkach, wszystkie te instytucje mają za zadanie zaspokajanie potrzeb mieszkańców, a źródłem finansowania są pieniądze pochodzące w przeważającej mierze z kieszeni krakowian.
– Całkowicie naturalne jest więc oczekiwanie mieszkańców, by sposób zarządzania, bieżącego działania i wydatkowania środków były w pełni jawne – zarówno w przypadku urzędu, jak i miejskich jednostek i spółek. Te ostatnie są przecież w stu procentach własnością miasta, a więc mieszkańców – czytamy w uzasadnieniu.
W tle pytania o skażenie gruntów w Nowej Hucie
Te ogólne stwierdzenia miały jednak swoje tło w konkretnych przypadkach z ostatnich lat. Radny Łukasz Maślona powoływał się m.in. na przykład spółki Kraków Nowa Huta Przyszłości i starań o udostępnienie informacji na temat badań gruntów, którymi spółka zarządza. Radny złożył wniosek o informacje w 2021 roku, a po odmownej odpowiedzi sprawa trafiła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Spółka zaskarżyła niekorzystny dla siebie wyrok, ale w listopadzie podtrzymał go Naczelny Sąd Administracyjny.
– Rację przyznały mi Wojewódzki Sąd Administracyjny i Naczelny Sąd Administracyjny, a spółka nadal nie wykonała wyroku – mówił radny podczas środowej sesji.
Spółka KNHP w ostatnich dniach poinformowała o zmianach w zarządzie i zapowiedziała konkurs, który wyłoni jej nowe władze. W wydanym 8 stycznia komunikacie tłumaczono tę decyzję potrzebą „intensyfikacji działań i przyspieszenia realizacji kluczowych zadań powierzonych Spółce”. Stało się to na krótko po kolejnych kontrowersjach związanych z udostępnianiem informacji przez KNHP. Tuż przed Świętami dotychczasowy prezes Artur Paszko wydał list otwarty do osób z kierownictwa Grupy RMF, w którym „poskarżył się” na dziennikarza RMF MAXX Przemysława Błaszczyka. Zarzucił mu m.in. brak bezstronności i polityczne ataki, a impulsem, który wywołał aż tak mocną reakcję, były pytania wysłane przez dziennikarza do partnerów spółki, dotyczące m.in. kwestii ich wiedzy o skażeniu terenu.
Czarna kartka z KHK
Wśród przykładów podawanych w projekcie uchwały znalazła się też sprawa kosztów strony internetowej spółki MPEC, która odmówiła odpowiedzi na zadane pytania. Tu również WSA stanął na stanowisku, że jest to informacja publiczna – a po zaskarżeniu sprawa czeka na wyrok NSA.
– A już szczytem wszystkiego jest dokument udostępniony przez Krakowski Holding Komunalny jednemu z dziennikarzy, gdzie zanonimizowano cały dokument, de facto oddając czarną kartkę – wyliczał radny Maślona. Miał na myśli dokumentację z konkursu na prezesa (link).
Bez poparcia
Projekt uchwały zyskał pozytywną opinię prezydenta, choć z długą listą uwag – m.in. takich, że podobna uchwała została już przyjęta w 2021 roku, a – biorąc pod uwagę obowiązujące przepisy – prezydent nie ma możliwości wpłynięcia na sposób ujawniania informacji na temat funkcjonowania spółek miejskich.
Ostatecznie jednak uchwała nie znalazła wystarczającego poparcia u radnych. 18 z nich zagłosowało za, ale 22 było przeciw i projekt został odrzucony.