Patryk Salamon, LoveKraków.pl: We wtorek poinformowaliście Państwo, że Ministerstwo Infrastruktury udzieliło pełnomocnictwa do wydania odstępstwa. Po co był taki wniosek?
Łukasz Szewczyk, dyrektor Zarządu Inwestycji Miejskich: Od 19 września 2019 roku zmieniły się przepisy rozporządzenia Ministerstwa Infrastruktury dotyczące warunków technicznych jakim powinny odpowiadać drogi publiczne i ich usytuowanie. Nie wprowadzono niestety przepisów przejściowych dla tych projektów inwestycyjnych, które zostały przygotowane wcześniej, w oparciu o poprzednie przepisy ministerialne. Stąd konieczne było uzyskanie tzw. odstępstw.
Teraz urząd miasta będzie mógł wydać zezwolenie na realizację inwestycji. Kiedy to nastąpi?
Wydział Architektury Urzędu Miasta Krakowa czeka na pisemną decyzję Ministerstwa Infrastruktury o odstępstwach. Na tej podstawie wykonawca będzie wprowadzać do dokumentacji projektowej uwagi zawarte w odstępstwach. Następnie zawiadomione zostaną strony postępowania o możliwości zapoznania się z aktami sprawy przed wydaniem decyzji ZRID. Będą na to miały około 21 dni. Po tym czasie, będzie można wydać zezwolenie na realizację, jeśli nie będzie istotnych uwag. Szacujemy, że zezwolenie mogłoby zostać wydanie w maju.
To oznacza, że prace będą mogły rozpocząć się jeszcze w tej połowie roku?
Taki jest plan. Pierwsze prace powinny się rozpocząć przed wakacjami. Oczywiście wcześniej zaprezentujemy zakres utrudnień, z jakimi będą się musieli liczyć kierowcy i użytkownicy komunikacji miejskiej.
Problematycznym tematem jest oczyszczenie gruntów pod planowaną pętlę tramwajową na Górce Narodowej. Prezydent Jacek Majchrowski w zeszłotygodniowym wywiadzie dla LoveKraków.pl powiedział, że pętla może być wybudowana w innym miejscu. Taki scenariusz jest rozważany przez ZIM?
Rozważane są różne scenariusze. Z uwagi na kwestie proceduralne trudno by było, na obecnym etapie, decydować się na przeprojektowanie końcówki linii tramwajowej, dla której zaraz będzie wydana decyzja ZRID. Aktualnie kluczowe jest dla nas, żeby inwestycję rozpocząć. W przypadku terenu, gdzie stwierdzono zanieczyszczenia – przypomnę, że obecnie nie należy on w całości do miasta, a prawo ochrony środowiska precyzyjnie reguluje obowiązki dysponentów takich gruntów.
