W ostatnich dniach Rynek Główny został najpierw zbadany georadarem, a następnie przeskanowany za pomocą drona. To element analiz, które mają pokazać, gdzie można, a gdzie nie można posadzić drzew.
O umowie podpisanej pomiędzy miastem a Politechniką Krakowską w sprawie drzew na rynku informowaliśmy w czerwcu. Specjaliści z uczelni mają przygotować koncepcję nasadzeń w ramach projektu „Posadźmy drzewa na Rynku Głównym!”, który wygrał głosowanie w budżecie obywatelskim w 2022 roku.
Zadanie jest trudne, ponieważ trzeba uwzględnić mnóstwo czynników: od historii występowania zieleni na rynku, poprzez potrzebne do zachowania osie widokowe, relikty znajdujące się pod płytą rynku i podziemne instalacje, aż po kwestie związane z doborem gatunków, które będą pasowały do krakowskiego rynku i poradzą sobie w tych szczególnie trudnych warunkach.
Tydzień skanowania
Kończący się tydzień przyniósł nowe działania w tej sprawie. We wtorek ZZM poinformował o badaniach z użyciem georadaru. To urządzenie zamontowane na specjalnym wózku, które jeżdżąc po powierzchni sprawdza to, co znajduje się poniżej. – Wyniki jego prac pozwolą doprecyzować zakres niezbędnych stref wykluczenia, wynikających z obostrzeń archeologicznych, istniejących reliktów, obiektów podziemnych i w części infrastruktury podziemnej – poinformowała miejska jednostka.
– Przed nami jeszcze wykonywane dronem skanowanie, które posłuży do wygenerowania modelu rynku 3D. W oparciu o model analizowane są widoki z najważniejszych punktów na rynku – zapowiadała jednostka.
Zebrali dane
Jak się dowiedzieliśmy, zarówno skanowanie georadarem, jak i dronem, zostało już zakończone. Zarząd Zieleni Miejskiej na tym etapie nie podaje jednak żadnych szczegółów co do ewentualnych wniosków. – Nie mamy na razie żadnych rewelacji. Zebrane dane wymagają dopiero odpowiedniego opracowania i przeanalizowania – mówi nam Aleksandra Mikolaszek, rzeczniczka prasowa miejskiej jednostki.
Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, politechnika do końca roku miała przygotować koncepcję nasadzeń, a w przyszłym roku – projekt techniczny. To również po stronie Politechniki Krakowskiej będzie uzgodnienie wszelkich zmian z konserwatorem zabytków.
– Dane muszą zostać opracowane i efekty będą znane dopiero za jakiś czas. Myślę, że takie kompleksowe zbadanie struktury Rynku Głównego będzie też przyczynkiem do prac naukowych i samo w sobie będzie miało jakąś wartość. Warto też podkreślić, że w ramach projektu są też wykonywane zabiegi pielęgnacyjne w odniesieniu do rosnących już drzew, co pozwoli przedłużyć ich żywotność – komentuje w rozmowie z nami Krzysztof Kwarciak, autor projektu BO. – Cieszę się, że sprawa się posuwa do przodu i mam nadzieję, że finał będzie zadowalający. Na tym etapie jest za wcześnie, by przewidywać, jak to się dokładnie skończy.