Senat mówi „tak” Krakowskiej Metropolii. „Krakusi to nie potulne baranki”

Bogdan Klich podczas posiedzenia senatu fot. Twitter/Bogdan Klich

Senat wystąpi do sejmu z projektem ustawy w sprawie utworzenia Krakowskiej Metropolii. Chodzi o prawie 370 mln zł dodatkowych pieniędzy.

Senator Bogdan Klich, który był sprawozdawcą projektu, mówił, że Kraków i okoliczne gminy tworzą nierozerwalną całość. Zaznaczył, że w każdym państwie istnieją ośrodki, w których procesy modernizacyjne zachodzą szybciej, rozwijają się nowoczesne technologie, a społeczeństwa oczekują od samorządów ciągłego ulepszania oferowanych usług. Jednym z takich miejsc jest aglomeracja krakowska.

Wspólne działania

Receptą na lepszą integrację i podejmowanie wspólnych działań przez samorząd Krakowa oraz okolicznych gmin ma być związek metropolitalny, na wzór tego istniejącego na Śląsku. Nowy organizm (coś na kształt „superpowiatu”) miałby zająć się – w opinii senatora Klicha – trzema najważniejszymi sprawami: integracją transportu publicznego, dbaniem o jakość powietrza oraz wód, a także planowaniem przestrzennym.

– Niestety bardzo często widzimy, gdzie przebiega granica pomiędzy jedną a drugą gminą. Jedna rządzi się w planowaniu przestrzennym swoimi prawami, a druga – całkowicie innymi. Taka integracja dbania o przestrzeń byłaby przedmiotem działania Metropolii Krakowskiej – zaznaczył Bogdan Klich. – Powiedzmy sobie szczerze. Takie gminy jak Wieliczka z jednej strony, a z drugiej – Zabierzów, oczekują że linie komunikacyjne będą się wydłużać, że ich tereny zostaną lepiej skomunikowane z centrum aglomeracji – dodawał.

Na początek 368 mln zł

Wszystkie gminy, które dołączyłyby do metropolii krakowskiej (zgodę na to muszą wyrazić poszczególne rady gmin) co roku przekazywałyby składkę. Dodatkowo gremium, na mocy ustawy, miałoby mieć dziesięcioprocentowy udział w podatkach dochodowych od osób fizycznych. Według informacji przekazanych przez Bogdana Klicha – samorządy miałyby do dyspozycji ekstra 368 mln zł.

Organizacją kierowałby dyrektor wykonawczy, który miałby możliwość powoływania swojego zastępcy. Zasadnicze decyzje podejmowałoby natomiast zgromadzenie, w którym zasiadaliby przedstawiciele wszystkich gmin wchodzących w skład metropolii.

Poparcie prezydenta

Zmodyfikowany projekt ustawy zyskał poparcie władz Krakowa. Mówił o tym podczas posiedzenia senatu zastępca prezydenta Krakowa Jerzy Muzyk, który jest równocześnie wiceprzewodniczącym Stowarzyszenia Metropolia Krakowska. Organizacja działa od dziewięciu lat i zrzesza 15 gmin. – Te dziedziny, zwłaszcza transport aglomeracyjny, wymagają dodatkowych nakładów finansowych. Kwota prawie 370 mln zł w odniesieniu do ośmiomiliardowego budżetu Krakowa jest skromna, ale istotna w zakresie finansowania podjętych już inicjatyw choćby w zakresie transportu – zaznaczył.

Bogdan Klich podczas posiedzenia senatu musiał odpowiadać na pytanie senatora PiS Jerzego Czerwińskiego, dlaczego projekt ustawy przeleżał ponad półtora roku. – To jest fundamentalna różnica między nami a wami. My konsultujemy, wy wykonujecie polecenia. Daliśmy szansę wszystkim, aby mogli się wypowiedzieć – odpowiadał polityk Platformy Obywatelskiej.

Projekt do zamrażarki?

– Jeśli dziś robi się inicjatywę ustawodawczą to wiadomo, że w tej kadencji parlamentu ona nie będzie uchwalona, bo sejm zakończył już pracę merytoryczną. Nawet gdyby ktoś chciał to zrealizować, to w tej kadencji już się nie da – stwierdził senator PiS Krzysztof Mróz.

Bogdan Klich: – Wystąpienie pana senatora Mroza zabrzmiało bardzo groźnie, bo to jest deklaracja intencji PiS-u w stosunku do tej ustawy. (…) Radziłbym panu, aby przekonał pan swoich kolegów w sejmie, żebyście nie szli drogą, którą zastosowaliście wobec metropolii trójmiejskiej czy łódzkiej, czyli nie wsadzali jej do „zamrażarki”. Oświadczam wam, że takie zachowanie wzburzy mieszkańców Krakowa i okolicznych gmin, którzy liczą, że nie zagracie im na nosie. Jeśli zrobicie w konia mieszkańców, to oni wiedzą jak zareagować. Mówię panu otwartym tekstem: krakusi to nie potulne baranki.

Po nocnym przegłosowaniu dokumentu, projekt ustawy trafi dopiero do sejmu. 

Krakowska delegacja podczas posiedzenia Senatu | fot. Bogdan Klich/Twitter
Krakowska delegacja podczas posiedzenia Senatu | fot. Bogdan Klich/Twitter