Szef klubu radnych Kraków dla Mieszkańców zaapelował do prezydenta Jacka Majchrowskiego o zamknięcie szkół i przedszkoli w związku z postępującą epidemią koronawirusa w Polsce.
Łukasz Gibała przypomniał, że w Poznaniu prezydent Jaśkowiak zalecił dyrektorom zamknięcie szkół na dwa tygodnie. – Uważam, że Jacek Majchrowski powinien zrobić to samo – przekonuje radny.
Samorządowiec wzywa prezydenta Krakowa do pilnego wydania dyrektorom krakowskich placówek edukacyjnych tymczasowego zamknięcia szkół i przedszkoli w mieście, aby powstrzymać w ten sposób dalsze rozprzestrzenianie się wirusa.
– Nie należy ulegać panice, ale jednocześnie kiedy w grę wchodzi zdrowie i życie mieszkańców naszego miasta, nie wolno nam zwlekać, ani chodzić na skróty. Czasowe zamknięcie szkół może powstrzymać rozprzestrzenianie się wirusa wywołującego tę groźną chorobę i nawet jeśli okaże się tylko dmuchaniem na zimne, powinniśmy o to zadbać, bo w przypadku potencjalnego, masowego wzrostu zachorowań wśród dzieci, sytuacja w błyskawicznym tempie może stać się krytyczna – ostrzega radny.
Szef klubu Kraków dla Mieszkańców domaga się pilnego zamknięcia nie tylko szkół, przedszkoli i żłobków, ale także innych miejskich instytucji, takich jak domy kultury, teatry czy muzea. Podobne prewencyjne działania podjęły już m.in. władze Poznania i Łodzi, a rozważają je także prezydenci Warszawy i Wrocławia. Główny Inspektor Sanitarny zarekomendował odwołanie wszystkich imprez masowych powyżej 1000 osób organizowanych w pomieszczeniach zamkniętych, a w Krakowie władze Uniwersytetu Jagiellońskiego zdecydowały o odwołaniu wykładów dla studentów i doktorantów.
– Tymczasowe zamknięcie szkół i instytucji miejskich ma szansę w realny sposób zmniejszyć ryzyko gwałtownego rozprzestrzeniania się koronawirusa w naszym mieście. Po raz kolejny podkreślam wagę działań profilaktycznych w tej sprawie: lepiej zapobiegać niż leczyć, to przecież oczywiste, zwłaszcza w tym przypadku – tłumaczy Łukasz Gibała.