Powstali w 2006 roku i byli najstarszym klubem w Małopolsce. Przez kilka lat występowali w najwyższej lidze, jednak w związku z problemami finansowymi musieli zawiesić działalność. Teraz z przytupem wrócili do gry i rozpoczęli walkę o powrót na szczyt. O kim mowa? O Kraków Tigers - drużynie futbolu amerykańskiego, która po trzyletniej przerwie w tym sezonie będzie się biła o awans!
Futbol amerykański nie jest jak na razie najbardziej popularną dyscypliną sportu w naszym mieście. Nie zmienia to jednak faktu, że zawody te mają tu fanów, dla których ostatnie lata nie należały do lekkich. W 2012 roku jedyna krakowska drużyna, Kraków Tigers, z powodu licznych kłopotów organizacyjnych i kadrowych musiała wycofać się z rozgrywek.
Powrót na szczyt
Teraz jednak Tygrysy te problemy mają już za sobą, a w ostatnim tygodniu czerwca rozpoczęły drogę na szczyt. Drogę z pewnością długą i wyboistą, ale możliwą do pokonania. W dwóch pierwszych meczach II ligi w grupie południowo-wschodniej, Tigers najpierw ograli faworyzowanych Pretorian 14:8, a w pierwszym od trzech lat meczu na własnym terenie rozbili Bryl Highlanders Beskidy aż 40:0.
Piękna, słoneczna pogoda, masa atrakcji rodem ze Stanów Zjednoczonych i świetne sportowe widowisko - te czynniki przyciągnęły na stadion Krakusa około pół tysiąca osób. Osób spragnionych futbolu amerykańskiego na profesjonalnym poziomie, który gwarantuje drużyna Kraków Tigers. To właśnie oni po trzech latach przerwy wrócili do gry, rozbijając na własnym stadionie gości z Beskidów.
– Jesteśmy bardzo zadowoleni z organizacji pierwszego meczu na własnym terenie po długiej przerwie. Stworzyliśmy nową jakość w Krakowie, jeżeli chodzi o futbol amerykański. Mecz był jednym z elementów American Day, w którego skład wchodziło między innymi śpiewanie hymnu Stanów Zjednoczonych z okazji 4 lipca czy pokaz amerykańskich samochodów. Samo widowisko sportowe również było świetne, ale patrzymy na to długoterminowo i myślami jesteśmy już przy następnych meczach – mówi nam prezes i założyciel krakowskich tygrysów, Michał Truszkowski.
Przed Kraków Tigers kolejne ciężkie boje. Ligowy sezon dopiero się rozpoczął, ale dotychczasowe wyniki pozwalają głęboko wierzyć w końcowy sukces. Nam pozostaje więc tylko śledzić na bieżąco zmagania Tygrysów i trzymać kciuki za najstarszy klub w Małopolsce!