Jeszcze w tym roku może zostać wydana decyzja środowiskowa dla budowy nowej ulicy łączącej Prądnik Czerwony, osiedle Gotyk i al. 29 Listopada. Ale rozpoczęcie prac nastąpi dopiero za kilka lat.
Nowa droga będzie przedłużeniem ulicy Strzelców. Po przekroczeniu torów kolejowych będzie przebiegać po wschodniej stronie osiedla Gotyk i połączy się z al. 29 Listopada, już blisko granicy miasta.
O szczegółach planowanych rozwiązań informowaliśmy w 2018 roku (kliknij TUTAJ). Na większości odcinków przewidywany jest przekrój po jednym pasie w każdą stronę. W ramach inwestycji planowanych jest kilka rond: na połączeniu z ul. Węgrzecką i Felińskiego, w miejscu obecnego skrzyżowania ulic Strzelców i Powstańców, u wylotu estakady przebiegającej nad torami kolejowymi i ulicą Powstańców oraz u zbiegu ulic Powstańców i Reduta.
Wszystko zależy od uwag
W Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska od prawie roku trwa postępowanie, którego finałem ma być wydanie decyzji środowiskowej dla tej inwestycji. Brakuje już bardzo niewiele – od początku tygodnia można zgłaszać uwagi do przygotowanych dotychczas dokumentów i jeśli nie pojawią się uwagi, ten etap formalności może się zakończyć jeszcze w grudniu.
– Jeśli nie będzie uwag i wniosków, potrzebujemy jeszcze dwóch miesięcy – mówi nam Ada Słodkowska-Łabuzek, naczelnik Wydziału Ocen Oddziaływania na Środowisko RDOŚ. W przeciwnym razie inwestor będzie musiał uzupełnić braki, po czym następuje kolejny miesiąc na uwagi mieszkańców. – To mogłoby przedłużyć procedurę do pół roku – ocenia przedstawicielka dyrekcji.
Pieniądze zarezerwowane
Zarząd Dróg Miasta Krakowa liczy na to, że decyzja będzie wydana w tym roku. Wówczas będzie można zawnioskować o wydanie decyzji ZRID. – Na obecnym etapie przygotowania dokumentacji nie ma opóźnienia względem planowanego harmonogramu – stwierdza Renata Postawa-Giza z biura prasowego jednostki.
Na przygotowanie dokumentacji wraz z prawomocnym zezwoleniem na realizację miasto ma zarezerwowany niecały milion złotych. Na budowę zapisano 120 milionów złotych. Kwota ta jest na razie rozpisana na lata 2025-2030, po 20 milionów na rok. Nie musi to bynajmniej oznaczać, że do tego czasu nie nastąpią przesunięcia.
Powiązane inwestycje
– Z punktu widzenia mieszkańców Prądnika Czerwonego istotne było, by ta przebudowa ruszyła po zakończeniu przebudowy al. 29 Listopada. Ta ulica jest też istotna z punktu widzenia obsługi przystanku kolei aglomeracyjnej. Z estakady będzie się schodziło bezpośrednio na perony – zapowiada przewodniczący rady miasta Dominik Jaśkowiec. Jak mówi, przystanek ma już prawomocną decyzję lokalizacyjną i w przyszłym roku prawdopodobnie ruszą roboty.
