W Krakowie do dezynfekcji wykorzystano ponad 10 tys. litrów płynu

Dezynfekcja koszy przy Rynku Dębnickim fot. PS

Niektóre miejsca w naszym mieście mogły być już dezynfekowane nawet 31 razy – twierdzi przedstawiciel krakowskiego MPO.

Do wtorku Warszawa zdezynfekowała blisko 400 tysięcy metrów kwadratowych powierzchni, blisko 1,2 tys. kilometrów ulic i 1108 wiat przystankowych. Stołeczni urzędnicy szacują, że koszty ozonowania miasta od początku kwietnia wyniósł już ponad ćwierć miliona złotych.

Prace w stolicy rozpoczynają się w środku nocy. Do dezynfekcji chodników używane są polewaczki. Jak zapewniają przedstawiciele warszawskiego ratusza, w ciągu nocy udaje się zdezynfekować od 116 do prawie 200 kilometrów ciągów dla pieszych. Do dezynfekcji mniejszych powierzchni wykorzystują opryskiwacze wysokociśnieniowe.

– Woda wysoko ozonowana dzięki swojej skuteczności jest najlepszym środkiem do dezynfekcji. Można ją wykorzystać zarówno do mycia powierzchni, jak i rozpylania. Działa szybciej na bakterie i wirusy niż inne środki dezynfekcyjne – zapewniają władze Warszawy.


Ozonowanie okolic szpitala w Warszawie | Fot. R. Motyl/UM Warszawa

W Krakowie wykorzystano ponad 10 tys. litrów koncentratu

W Krakowie urzędnicy nie zdecydowali się na dezynfekcję ulic, chodników oraz ścieżek rowerowych. Piotr Odorczuk, rzecznik prasowy MPO mówi, że specjalnym płynem myte i opryskiwane są obiekty, jak kosze uliczne, dzwony oraz ich otoczenie. – Jezdni sensu stricte nie dezynfekujemy – informuje. Przez prawie miesiąc, do 21 kwietnia Kraków wykorzystał do dezynfekcji 10 351 litrów koncentratu.

Inne miasta w Polsce prowadzą już czwartą, od początku epidemii, dezynfekcję przystanków (wiat oraz ławek). Jak powiedział we wtorek Jacek Sutryk, prezydent Wrocławia, w sumie działaniem służb objętych było już 735 przystanków, 291 parkomatów oraz 393 przycisków na 64 skrzyżowaniach.

Dezynfekcja w zależności od potrzeb

W Krakowie nie padają konkrety dotyczące liczby zdezynfekowanych przystanków. Przedstawiciel MPO podaje przykład dworca autobusowego w Czyżynach. – Nie mam gotowej informacji, ile wiat jest na dworcach, bo na przykład przystanki podwójne mają dwie wiaty, albo ile peronów przystankowych jest na pętli – tłumaczy Piotr Odorczuk.

Częstotliwość dezynfekcji przystanków w naszym mieście uzależniona jest od natężenia ruchu komunikacji miejskiej. Pracownicy ze specjalnym płynem pojawiają się codziennie albo raz w tygodniu. Niektóre miejsca są czyszczone nawet dwa razy dziennie.

– Niektóre miejsca mogły już być dezynfekowane 31 razy – mówi rzecznik MPO, ale nie podaje przykładów.