Miasto kupiło właśnie 750 nowych stojaków rowerowych. Mieszkańcy mogą pomóc w decyzji, w których miejscach zostaną zamontowane.
Jeszcze w 2017 roku informowaliśmy o tym, że liczba zamontowanych stojaków rowerowych wynosi około 2400, a ówczesny ZIKiT zdecydował się na rekordowe zamówienie na poziomie 1500 sztuk. Urzędnicy publikowali wówczas ankietę, w której mieszkańcy mogli zasugerować potrzebne lokalizacje.
Potrzeby się nie wyczerpują
Minęło sześć lat i na kolejne stojaki wciąż jest zapotrzebowanie. Wiceprezydent Andrzej Kulig poinformował w czwartek, że obecnie w mieście znajduje się około 10 tysięcy stojaków rowerowych, a teraz podpisana została umowa na zakup wraz z montażem kolejnych 750.
Również tym razem mieszkańcy mogą wpłynąć na wybór miejsc montażu. – Zależy nam, by znalazły się one w miejscach, które Państwo wskażecie – w pobliżu miejsca zamieszkania, pracy, sklepu – ważne, żeby były zlokalizowane na działkach należących do gminy – napisał Andrzej Kulig.
Zgłoszenia można przesyłać do Zarządu Transportu Publicznego, na adres sekretariat@ztp.krakow.pl.
Najlepiej jak najprościej
Konsekwentne zwiększanie liczby stojaków rowerowych chwali na Facebooku Marcin Hyła ze stowarzyszenia Miasta dla rowerów. Jak pisze, w tym przypadku nawet jeśli są zastrzeżenia co do szczegółów, całościowy efekt jest pozytywny. – Są wykorzystywane, a w wielu miejscach brakuje w nich miejsca, co oznacza sukces – komentuje.
Jeśli do tej pory pojawiały się głosy krytyczne ze strony rowerzystów, to najczęściej nie wobec standardowych stojaków w formie odwróconej litery U stawianych przez Zarząd Transportu Publicznego czy w ramach różnych inwestycji drogowych, lecz wobec tych, które pojawiają się na terenach zielonych, zarządzanych przez Zarząd Zieleni Miejskiej. Mają one niejednokrotnie stylizowaną formę, co w praktyce kończy się tym, że można porysować ramę o kant lub przypięcie roweru – zwłaszcza niestandardowego – okazuje się niewygodne.
Znaczący krok wstecz względem standardów funkcjonujących już w Krakowie od lat zaproponowali natomiast niedawno autorzy katalogu mebli miejskich. W zestawieniu rozwiązań, które miałyby się stać wzorcem przy kolejnych zmianach w przestrzeni miasta, zaproponowano całkowicie niefunkcjonalne stojaki, które spotkały się z ostrą krytyką potencjalnych przyszłych użytkowników. Jeden model zawiera elementy z krawędziami i wymaga przenoszenia roweru przez leżącą na podłożu belkę, drugi zaś to tzw. „wyrwikółko”, a więc stojak do zapinania roweru za koło, co ułatwia jego kradzież i jest rozwiązaniem powszechnie uważanym za przestarzałe i niewłaściwe. Więcej na temat katalogu pisaliśmy tutaj: