W przyszłym roku w Krakowie najprawdopodobniej odbędzie się referendum

fot. Krzysztof Piotr Kalinowski

Najprawdopodobniej pod koniec 2022 roku w Krakowie odbędzie się referendum lokalne – o powołaniu komisji, która zajmie się przygotowaniem głosowania zdecydowała w środę Rada Miasta Krakowa.

Za powołaniem komisji głosowało 34 radnych, nikt nie był przeciwko, a wstrzymał się tylko jeden samorządowiec. – Chcąc wyjść naprzeciw uprawnieniom rady miasta zgłosiliśmy projekt uchwały zmierzający do powołania komisji, która zajmie się przygotowaniem referendum lokalnego – powiedział Andrzej Hawranek, przewodniczący klubu Koalicji Obywatelskiej.

Komisja przygotuje pytania

Podkreślił, że komisja zajmie się przygotowaniem ewentualnych pytań referendalnych, promocją oraz informowaniem o głosowaniu oraz przeprowadzeniu konsultacji z grupami ekspertów oraz zaangażuje do tego radnych miejskich i dzielnicowych.

W komisji znaleźli się przedstawiciele wszystkich klubów: po trzech radnych z Prawa i Sprawiedliwości oraz Koalicji Obywatelskiej, dwóch członków będzie pochodzić z klubu Przyjazny Kraków, a jeden z „Krakowa dla Mieszkańców”.

– Jeśli jako rada miasta otrzymamy od tej komisji rekomendację, że należy rozpisać referendum, dostaniemy propozycje pytań, to będziemy uprawnieni do przeprowadzenia referendum lokalnego – dodał Andrzej Hawranek.

Wcześniej był projekt rezolucji

Pomysł powołania komisji poparł radny z klubu prezydenckiego Przyjazny Kraków. Łukasz Wantuch przypomniał jednak, że projekt Koalicji Obywatelskiej pojawił się dopiero po przedstawieniu rezolucji, przygotowanej przez radnego Łukasza Maślonę, skierowanej do prezydenta Krakowa w sprawie rozpoczęcia przygotowań do organizacji referendum.

– Jest bardzo prawdopodobne, że referendum odbędzie się w przyszłym roku – powiedział Wantuch. – Mamy bardzo złe doświadczenie z referendum sprzed lat, ale to nie oznacza, że powinniśmy się tym kierować. Zmieniła się całkowicie sytuacja, bo jeden klub nie ma już większości, więc podczas przygotowania pytań referendalnych będzie trzeba osiągnąć kompromis – dodał.