Wielkie sprzątanie po burzy. Miasto pomoże na os. Podwawelskim

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

W Krakowie trwa i przez najbliższe dni wciąż będzie trwało wielkie sprzątanie po sobotniej nawałnicy. Miasto zapowiada pomoc dla osiedla Podwawelskiego, które ucierpiało najmocniej. Dużo pracy będzie też jednak w innych częściach miasta.

Os. Podwawelskie zyska pomoc

W poniedziałek po południu planowane jest spotkanie pomiędzy ZZM a przedstawicielami spółdzielni z os. Podwawelskiego, na którym mają zapaść bardziej szczegółowe ustalenia. Plan jest taki, by miasto pomogło w przeprowadzeniu nasadzeń w zamian za uszkodzone drzewa.

Jak tłumaczy dyrektor ZZM Piotr Kempf, każde usunięcie drzewa – również w przypadku awaryjnej wycinki po burzowych zniszczeniach – wymaga uzyskania stosownej decyzji dotyczącej nasadzeń zastępczych. Kiedy spółdzielnia uzyska takie decyzje, a w jej przypadku będzie ich wiele, ZZM włączy się w akcję przywracania zieleni na osiedlu.

– Wyjdziemy naprzeciw takiej potrzebie, bo zdajemy sobie sprawę, że tak duża liczba drzew do posadzenia w jednym czasie może być zbyt trudna do udźwignięcia tylko i wyłącznie siłami spółdzielni – tłumaczy Kempf.

Dlaczego miasto zaangażuje się na terenie, który do niego nie należy? – To jest precedens, ale biorąc pod uwagę wyjątkowość tej sytuacji, gdzie jedno osiedle faktycznie najmocniej ucierpiało, a drzewa rosnące na ogólnodostępnym terenie służyły wszystkim krakowianom, prezydent Andrzej Kulig podjął decyzję o udzieleniu pomocy – mówi Kempf. – W innych rejonach miasta to były głównie pojedyncze drzewa, a na os. Podwawelskim w zasadzie nie ma skwerku, na którym nie byłoby uszkodzonych, połamanych czy całkiem przewróconych okazów.

Co teraz?

Sprzątanie miasta z liści, gałęzi i drzew potrwa około tygodnia-maksimum dwóch tygodni. – W pierwszej kolejności usuwamy to, co leży. Następnie prowadzimy też przegląd drzew i tych parków, w których uszkodzeń było najwięcej. Sporo gałęzi, które mogą jeszcze spaść, zalega jeszcze w koronach drzew – mówi dyrektor Kempf.

Nasadzenia będą prowadzone jesienią tego i wiosną kolejnego roku. Nasadzane będą nowe drzewa, w stosunku 1:1.

Do naprawienia jest też wiele uszkodzeń. Zniszczona została np. ryba na nowym placu zabaw na plantach Nowackiego. W tym przypadku trzeba zrobić dokładny przegląd i zwrócić się do producenta z pytaniem, jaki dokładnie zakres naprawy jest potrzebny, by urządzenie spełniało wymogi bezpieczeństwa. W wielu miejscach zostały też uszkodzone ławki czy ogrodzenia. – Oczywiście to, co jest możliwe do naprawienia, będzie naprawiane w najbliższych dniach. A to, co wymaga wymiany, wymienimy w ciągu kilku najbliższych miesięcy – zapowiada dyrektor ZZM.