Już wkrótce będzie można składać wnioski do kluczowego dokumentu planistycznego, jakim jest plan ogólny. Radni zaapelowali o przełożenie spotkań informacyjnych z mieszkańcami. Władze miasta są temu przeciwne.
Podczas czwartkowej konferencji prasowej wiceprezydent Krakowa Jerzy Muzyk podał ważne daty, dotyczące sporządzania planu ogólnego, który ma zastąpić studium zagospodarowania przestrzennego. To kluczowy dokument, z którym muszą być zgodne wszystkie plany miejscowe.– Najważniejsza informacja jest taka, że od najbliższego poniedziałku, 26 lutego, do 26 kwietnia, będzie można składać wnioski do planu ogólnego – mówił Jerzy Muzyk. W najbliższym czasie odbędą się również spotkania informacyjne z mieszkańcami (pierwsze zaplanowano na 27 lutego w Dworku Białoprądnickim, godz. 17). Urzędnicy wyjaśnią, czym jest plan ogólny i czym różni się od studium. Na konferencji tłumaczyła to Elżbieta Szczepińska, dyrektor wydziału planowania przestrzennego Urzędu Miasta Krakowa.
Kraków w dobrym położeniu
– Plan ogólny jest prawem, studium nie: wyznacza jedynie kierunki rozwoju miejskiej przestrzeni – wyjaśniała Szczepińska. – W nowym dokumencie wyznaczone zostaną strefy, m.in. wielofunkcyjna z zabudową wielorodzinną, usługowa oraz gospodarcza. Są jednolite dla całego kraju – dodawała dyrektor wydziału planowania przestrzennego.
Nowe przepisy o planowaniu przestrzennym zakładają, że miasto powinno mieć uchwalony plan ogólny do końca 2025 roku. Jeśli do tego nie dojdzie, urząd miasta nie będzie mógł wydać żadnej decyzji o warunkach zabudowy. Zdaniem magistratu Kraków znajduje się jednak w dobrym położeniu. Jest bowiem bardzo prawdopodobne, że do końca 2025 roku miasto będzie niemal w stu procentach pokryte planami miejscowymi. W takiej sytuacji w naprawdę niewielkiej części Krakowa konieczne będzie jeszcze wydawanie przez urzędników „wuzetek”.
Obecnie Kraków jest pokryty planami miejscowymi w blisko 79 procentach.
Wiceprezydent: „pracujemy do ostatniego dnia”
Na czwartkowej konferencji prasowej pojawili się radni miejscy Koalicji Obywatelskiej: Łukasz Sęk oraz Tomasz Daros. Apelowali do wiceprezydenta Muzyka, żeby przełożyć spotkania z mieszkańcami na inny czas, ponieważ teraz żyją oni kampanią wyborczą, która w Krakowie nabiera coraz większego tempa.
– Pomysły kandydatów na prezydenta będą bardziej przebijały się w mediach niż informacje, dotyczące planu ogólnego. Prosimy o to, żeby dalszymi pracami nad tym bardzo ważnym dokumentem zajęła się już nowa rada miasta i nowy prezydent – mówił radny Sęk. Tomasz Daros zwrócił z kolei uwagę, że konsultacje społeczne, dotyczące planu, odbędą się w czasie, kiedy „kampania wyborcza będzie najostrzejsza”. – To naprawdę jest zły moment – dodał Daros.
Jerzy Muzyk stwierdził, że nie ma podstaw do przesuwania spotkań. – Kto będzie zainteresowany, to przyjdzie. Kto będzie zainteresowany słuchaniem kolejnych obietnic, to będzie brał udział w spotkaniach z kandydatami na prezydenta Krakowa. Przyjmuję apel panów radnych, jednak stoję na innym stanowisku niż oni w kwestii terminów spotkań – mówił wiceprezydent Muzyk. – W urzędzie miasta wychodzimy z założenia, że pracujemy do ostatniego dnia – dodał, tłumacząc chęć prowadzenia prac nad sporządzeniem planu przed wyborem nowej rady i nowego prezydenta.