Dwójka pasjonatów z fundacji Vital odkryła i uprzątnęła poniemiecki schron u zbiegu ulic Stella-Sawickiego i Andersa, o którym nie wiedział nawet konserwator zabytków. Wynieśli z niego mnóstwo ziemi i pozostawionych przez bezdomnych śmieci. Teraz chcą go wyremontować, by w przyszłości można go było zwiedzać i poznawać historię lotniska w Czyżynach.
Charakterystycznym kopczykiem pokrytym zielenią zainteresowali się pan Paweł i pani Alicja z fundacji Vital. Okazało się, że jest tam zbudowany z cegły schron z betonowym sklepieniem. W środku pasjonaci historii znaleźli mnóstwo śmieci, głównie puszek i butelek po alkoholu, oraz legowiska bezdomnych. Wynieśli je, razem z dużą ilością ziemi. – Mieliśmy ośmiotonowy kontener i niewiele miejsca w nim zostało – relacjonuje p. Alicja.
Urząd nie wiedział
O pomoc poprosili Małopolskie Stowarzyszenie Miłośników Historii Rawelin. Okazało się, że to schron przeciwlotniczy, bliźniaczy do tego, który znajduje się na terenie Muzeum Lotnictwa Polskiego. – Oni wiedzieli, że gdzieś taki schron był, ale nie było wiadomo, gdzie – mówi p. Alicja.
Schron został zbudowany przez Niemców po tym, jak zbombardowali i przejęli lotnisko w Czyżynach. W tym rejonie podobnych obiektów było więcej, ale na ich miejscu w czasach PRL-u powstały osiedla mieszkaniowe.
Pani Alicja i pan Paweł przed rozpoczęciem prac zgłosili się do urzędów. – Musieliśmy najpierw dostać zgodę na wejście na ten teren od Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu. Zwróciliśmy się też do konserwatora zabytków i okazało się, że tego obiektu nie ma w żadnej ewidencji. Kraków zyskał nowy zabytek – opisuje.
Potrzebują rąk do pracy
W uporządkowanym wstępnie schronie zostały założone tymczasowe drzwi, które nie pozwalają już do niego wejść nieupoważnionym osobom. Prace udało się przeprowadzić z własnych środków, ale też dzięki pomocy firm, które np. przekazały nieodpłatnie potrzebne materiały. Schron potrzebuje jeszcze wielu zabiegów: uzupełnienia ubytków, oczyszczenia i wybiałkowania ścian, zamontowania docelowych drzwi. Z biura Miejskiego Konserwatora Zabytków społecznicy z fundacji Vital otrzymali zalecenie, że prace mają być przeprowadzane w taki sposób, by nie uszkodzić substancji zabytkowej i żeby obiekt swoim obecnym wyglądem przypominał ten sprzed 75 lat, a jednocześnie, aby został zabezpieczony przed wandalizmem.
Fundacja Vital liczy na pomoc w kontynuowaniu prac i zachęca pasjonatów historii do nawiązania kontaktu, np. poprzez profil na Facebooku. Docelowo klucze do zrewitalizowanego i zabezpieczonego schronu miałyby zostać przekazane miastu, na ręce prezydenta, z prośbą, by obiekt mógł być udostępniany zainteresowanym do zwiedzania.