Wojewoda: Mamy bardzo trudną sytuację w Małopolsce

Wojewoda Łukasz Kmita fot. Małopolski Urząd Wojewódzki w Krakowie.

Przyrost zachorowań niepokoi władze województwa. – W piątek wydawało się, że bufor 600 łóżek wystarczy na dłużej, ale informacje sprzed kilku chwil pokazują, że koronawirus uderzył w Małopolskę jeszcze silniej – powiedział Łukasz Kmita.

Dane urzędu wojewódzkiego mówią, że od soboty przyrost chorych wymagających hospitalizacji powiększył się o 10%. W sumie w ciągu dwóch dni zajęte zostało ponad 300 łóżek.

– Apeluję, abyśmy mocniej zaczęli dbać o własne bezpieczeństwo. Maseczka i dezynfekcja rąk to podstawa. To wyraz troski o siebie i najbliższych. Wiele osób lekceważy obostrzenia. A później te osoby, dość młode, trafiają do szpitala – stwierdził wojewoda Kmita.

Na apelach się nie kończy. Łukasz Kmita zapewnił, że cały czas jest w kontakcie z dyrektorami szpitali i uruchomienie kolejnych miejsc dla pacjentów covidowych idzie zgodnie z planem. Już dziś szpitale krakowskie mają zwiększyć liczbę łóżek od kilkunastu do kilkudziesięciu. W samym Krakowie będzie to w sumie 120 miejsc, a w Małopolsce 380.

Została również podjęta decyzja w sprawie uruchomienie trzeciego modułu szpitala tymczasowego w hali Expo. Wszystko dlatego, że na 56 łóżek, 50 jest zajętych. W szpitalu tymczasowym CUMRiK wolne zostały dwa łóżka.

Dyrektorzy szpitali mają również zorientować się, czy na SOR-ach jest możliwość dodania kolejnych miejsc izolacji. Oprócz tego w całej Małopolsce zwiększona została liczba zespołów ratownictwa medycznego (w Krakowie będą dwa dodatkowe zespoły).