Rozpoczęła się wycinka drzew na działce sąsiadującej z terenem dawnego niemieckiego obozu koncentracyjnego KL Plaszow. Prace związane są z planami stworzenia od strony ulicy Kamieńskiego parkingu i budynku Memoriału. Na miejscu, według policji, pojawiło się pięcioro aktywistów.
Forma planowanego upamiętnienia ofiar obozu budzi wiele emocji. Aktywiści sprzeciwiający się planom miasta, protestowali między innymi w czasie sesji Rady Miasta Krakowa. W piątek grupka kilku osób pojawiła się na działce sąsiadującej z terenem dawnego obozu, mieli ze sobą plakaty z hasłami w obronie zieleni. W przeprowadzonej na Facebooku transmisji widać interwencję policji i strażników miejskich. Działania służb potwierdza Anna Wolak-Gromala z biura prasowego krakowskiej policji.
– Na miejscu trwa wycinka drzew. Policjanci sprawdzili, czy pracownicy posiadają zezwolenie. Czterech aktywistów dobrowolnie opuściło miejsce, natomiast jeden został wyprowadzony przez policjantów. Chodziło nam przede wszystkim o bezpieczeństwo tych osób – mówi Anna Wolak-Gromala.
Aktywiści nie zamierzają odpuszczać. Zapowiedzili protest, który rozpocznie się w sobotę o godzinie 12.
– Memoriał będzie budowany na działce sąsiadującej z terenem byłego obozu. Na terenie poobozowym nie prowadzone są wycinki. Działka, na której stanie Memoriał, i na której trwają prace wycinkowe, porządkowe oraz przygotowanie części drzew do przesadzenia, przylega do terenu byłego obozu Plaszow – wyjaśnia Jacek Stawiski z Muzeum - Miejsce Pamięci KL Plaszow.
– Teren byłego obozu KL Plaszow pozostanie terenem zielonym, otwartym, ogólnodostępnym, niebiletowanym, a na jego obszarze ingerencje w przyrodę będą miały minimalny charakter – podkreśla.