U 16-latka, który spadł z wysokości w kamieniołomie Libana, doszło do złamania kręgosłupa. Jeden z radnych apeluje do urzędników, by zwiększyli bezpieczeństwo w tym miejscu, aby nie dochodziło do kolejnych wypadków.
Tylko na przestrzeni ostatnich paru miesięcy w kamieniołomie Libana doszło do dwóch bardzo niebezpiecznych wypadków. Najpierw, 21 czerwca, 22-letni mężczyzna spadł z wysokości, a następnie w stanie zagrażającym życiu trafił do szpitala, do którego został przetransportowany śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Z kolei 10 lipca poszkodowany został 16-latek, który wraz z koleżanką udał się na spacer w okolicę kamieniołomu. Jak informowaliśmy, w pewnym momencie niefortunnie stanął, a następnie spadł z wysokości ok. 30 metrów. W poważnym stanie trafił do szpitala. W Internecie trwa zbiórka na jego rehabilitację i leczenie. Z jej opisu można się dowiedzieć, że chłopak doznał urazu rdzenia kręgowego.
Jak doszło do wypadku? W pewnym momencie chłopak i dziewczyna znaleźli się na krawędzi urwiska, rozmawiali. „Kacper odwrócił się i stracił równowagę, zaczął spadać. Na szczęście nawet w tak krytycznej sytuacji myślał trzeźwo i starał się zabezpieczyć głowę. Koleżanka natychmiast wezwała pomoc. Gdy strażacy wyciągali go z urwiska był przytomny, a pierwszym zdaniem jakie powiedział było: ja nie czuję nóg. Po wykonaniu rezonansu okazało się, że doszło do złamań kręgosłupa w trzech miejscach, złamania żebra i przebicia płuca” – czytamy w opisie zbiórki.
Poprawić bezpieczeństwo
Pojawiło się pytanie, co zrobić, by do podobnych wypadków już nie dochodziło? Ostatnio interpelację w sprawie bezpieczeństwa na terenie kamieniołomu Libana złożył do władz miasta radny Rafał Zawiślak (Kraków dla Mieszkańców). Z dokumentu można się dowiedzieć, że 22-latek niestety zmarł w szpitalu na skutek odniesionych ran. Zawiślak wspomniał też o innym wypadku: z maja tego roku. „Zginął wtedy 39-letni mieszkaniec Krakowa, który spadł z klifu” – napisał. Zaapelował do władz miasta, by poprawili bezpieczeństwo w tym miejscu.
Urzędnicy krakowskiego magistratu odpowiedzieli radnemu, że już teraz część ścian wyrobiska m.in. od strony kopca Krakusa jest zabezpieczona ogrodzeniem z metalowej siatki. Dodatkowo w rejonie kamieniołomu są zamontowane tabliczki, które ostrzegają przed osuwiskiem. Napisano na nich też: „Przejście przez ogrodzenie grozi kalectwem lub śmiercią”. Niestety, siatka jest często niszczona, trzeba ją regularnie naprawiać.
W Zarządzie Zieleni Miejskiej twierdzą, że w planach jest wykonanie nowego ogrodzenia. To jeden z elementów większej inwestycji: rewitalizacji kopca Krakusa. Opracowanie dokumentacji projektowej dla tej inwestycji trwa od 2023 roku. Aktualnie jest uzgadniana z miejskim konserwatorem zabytków. Jak na razie nie wiadomo dokładnie, kiedy ogrodzenie powstanie i w jakim zakresie będzie wytrzymalsze od tego obecnego.
Raczej nie będzie przedłużane o kolejne odcinki wyrobiska. Po pierwsze: byłoby to kosztowne. Po drugie: migrują tamtędy zwierzęta. Ogrodzenie byłoby dla nich niemałą przeszkodą, a przypomnijmy, że kamieniołom Libana jest objęty użytkiem ekologicznym. To jedna z form ochrony przyrody. W przypadku kamieniołomu Libana użytek pokrywa obszar blisko 15 hektarów.
Urzędnicy apelują, by spacerujący w pobliżu wyrobiska zachowali ostrożność.