Wywoził samochody na lawetach i rozbierał na części. Prowadził bez uprawnień i pod wpływem

fot. mat. prasowe policji
23-letni mieszkaniec powiatu wadowickiego usłyszał zarzuty kradzieży 12 pojazdów. Odpowie również za prowadzenie samochodu po cofnięciu uprawnień i– po otrzymaniu pozywytnego wyniku badań krwi – za jazdę pod wpływem narkotyków.

Od początku roku na terenie Krakowa doszło do kilkunastu kradzieży samochodów osobowych. Policjanci podejrzewali, że stoi za nimi ten sam sprawca. Stróże prawa ustalili, że złodziej porusza się po mieście lawetą, na którą wciąga wcześniej upatrzone pojazdy. 15 lipca podejrzany pojazd znajdował się na terenie Dębnik. Zainteresowanie policjantów wzbudził też przewożony na lawiecie Peugeot 206 bez zamontowanych tablic rejestracyjnych.

– Funkcjonariusze postanowili zatrzymać kierowcę do kontroli drogowej. Okazało się, że jest to 23-letni mieszkaniec powiatu wadowickiego. Młody mężczyzna zachowywał się w sposób nerwowy– nie potrafił określić, do kogo należy przewożony pojazd i nie posiadał umowy na transport peugeota. Miał on również problem z określeniem miejsca, z którego zabrał auto – opisuje mł. insp. Sebastian Gleń, rzecznik małopolskiej policji.

Policjanci ustalili, że mężczyzna posługiwał się dwoma lawetami i działał przede wszystkim pod odsłoną nocy. 

Okazało się także, że mężczyzna miał cofnięte uprawnienia do kierowania pojazdem. Do tego szystko wskazywało na to, że mógł  być pod wpływem środków psychoaktywnych, o czym świadczyła jego nadpobudliwość i nieskładna wymowa. Wstępne badania narkotestem dały wynik pozytywny, a od mężczyzny została pobrana krew do dalszej ekspertyzy.

Rozbierał na części, które sprzedawał 

23-latek przyznał się do kradzieży samochodu, a później 11 innych. Wstępnie straty oszacowano na 69 tysięcy złotych. – Włamywał się do skradzionych samochodów, demontował je na części, które następnie sprzedawał je na złomowiskach – mówi rzecznik policji.

Za popełnione przestępstwa mężczyźnie grozi kara pozbawienia wolności od roku do 10 lat. Sąd zastosował wobec niego dozór policji i poręczenie majątkowe.

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Dębniki