News LoveKraków.pl

Zdegradowany Kraków, część druga: Kazimierz ze Stradomiem

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl
Zanik lokalnej społeczności, mało terenów zielonych, miejska wyspa ciepła. To tylko część problemów, jaka dotyka mieszkańców Kazimierza oraz Stradomia.
Poniższe wnioski oraz diagnozy pochodzą z Gminnego Programu Rewitalizacji Miasta Krakowa, który obecnie jest poddawany konsultacjom społecznym.

Kazimierz ze Stradomiem znajdują się w dużym kryzysie demograficznym, który jest związany ze spadkiem liczby mieszkańców, szczególnie tych najmłodszych, oraz starzeniem się społeczeństwa. Depopulację widać m.in. po liczbie dzieci, które są zameldowane na tym obszarze i objęte obowiązkiem szkolnym. W latach 2010-2021 nastąpił spadek liczby uczniów z 1369 do 820, czyli o ponad 40 proc. W tym samym czasie w Krakowie uczniów przybyło: o niemal 15 proc.

Na plus należy zapisać, że uczęszczający do szkół na tym obszarze wyróżniają się pod względem wyników na egzaminach. Rezultaty są porównywalne do średniej dla Krakowa i zdecydowanie lepsze niż wyniki w Polsce.

Za mocną stronę Kazimierza i Stradomia urzędnicy uznali bogatą ofertę kulturalną. Zlokalizowane są tutaj dwie filie Biblioteki Kraków. „Działa również kilkanaście teatrów, w tym prywatnych, i liczne grupy teatralne, które posiadają bogatą i różnorodną ofertę artystyczną. Funkcjonuje tu pięć muzeów, z czego dwie placówki koncentrują swoją działalność na pielęgnowaniu historii i kultury Żydów” – czytamy w miejskich dokumentach.

W tej części miasta działa dużo organizacji pozarządowych. Dwa lata temu było ich zarejestrowanych ponad 120. To 6 proc. wszystkich, działających w Krakowie.

Koncentruje się tutaj znaczna liczba przedsiębiorstw. Jak zauważają urzędnicy, wynika to w głównej mierze z obsługi ruchu turystycznego i mieszkańców innych części Krakowa, którzy tłumnie odwiedzają Kazimierz i Stradom. W raporcie czytamy, że wraz z ożywieniem turystycznym po pandemii przedsiębiorcy powrócili do działalności, które są związane z obsługą przyjezdnych.

Bezrobocie nie jest tutaj powszechnym problemem. Choć odsetek bezrobotnych wśród osób w wieku produkcyjnym w latach 2019-2021 był wyższy niż średnia dla Krakowa. Trzy lata temu wskaźnik bezrobocia wyniósł 5,5 proc., przewyższając średnią dla miasta o blisko 2 punkty procentowe. Pośród bezrobotnych dominowały osoby z wyższym wykształceniem.

„W ostatnich latach średni czas przebywania na bezrobociu wzrósł tu z czterech do ponad pięciu miesięcy, co sugeruje narastające trudności w powrocie mieszkańców na rynek pracy” – czytamy w raporcie.

Alkoholizm i bezdomność

Na przełomie 2020 i 2021 roku blisko 8 proc. mieszkańców Kazimierza i Stradomia korzystało z pomocy społecznej. Głównie z powodu długotrwałej lub ciężkiej choroby (nieco ponad 74 proc. przypadków). Inne przyczyny to: niepełnosprawność, ubóstwo, jak również bezrobocie. „Mniej powszechne, ale nadal istotne przyczyny obejmowały alkoholizm oraz bezdomność” – stanowi miejski raport.

W tej części miasta dochodzi do wielu przestępstw oraz wykroczeń. W latach 2020-2022 na Kazimierzu i Stradomiu (w przestrzeni publicznej) przestępstwa miały miejsce dwanaście razy częściej (średnio) niż w całym Krakowie.

Brak ciszy

Urzędnicy przeanalizowali też kwestie środowiskowe. Jakość powietrza pozostawia wiele do życzenia, choć w wartościach pyłu zawieszonego PM10 widać tendencję spadkową. Przeważająca część budynków jest ogrzewana gazem. Jak chodzi o paleniska na paliwa stałe, to na koniec 2022 roku były jeszcze w pięciu budynkach. Sieć ciepłownicza jest słabo rozwinięta. Niecałe 20 proc. budynków mieszkalnych jest zasilana z ciepła sieciowego. Wiele wymaga termomodernizacji. Sprawę utrudnia ochrona konserwatorska większości budynków, która wyklucza zastosowanie prostych i tanich rozwiązań.

Mieszkańcy Kazimierza i Stradomia nie mogą się raczej cieszyć ciszą. Największy hałas jest w rejonie ulic Dietla, Krakowskiej, Starowiślnej, Podgórskiej oraz w pobliżu alei Daszyńskiego. „Dość uciążliwa jest średnicowa linia kolejowa, jednak po remoncie większość przebiegu linii będzie ekranowana, co znacząco ograniczy uciążliwość” – zauważają miejscy urzędnicy.

W tej części Krakowa dużym problemem jest miejska wyspa ciepła. Wynika to z gęstej zabudowy, ale i z dużego uszczelnienia przestrzeni między budynkami. „Niski udział powierzchni biologicznie czynnej nie sprzyja retencji wodnej, co z kolei sprzyja występowaniu powodzi nagłych, typu flash flood, będących konsekwencją coraz częstszych deszczy nawalnych czy burz” – stanowi raport. Tereny zieleni publicznej zajmują 28 proc. powierzchni Kazimierza i Stradomia.

Kazimierz, będący niegdyś odrębnym miastem, posiada zachowaną historyczną kompozycję przestrzenną. Zdaniem urzędników uległa niewielkim przekształceniom. Układ urbanistyczny tego jednego z najcenniejszych kulturowo obszarów Krakowa został ujęty w rejestrze zabytków. W tej części miasta ważną rolę pełnią place Wolnica oraz Nowy.

Stan alarmowy

Urzędnicy zwracają uwagę na znaczące obciążenie tej części miasta „infrastrukturą noclegową”. Staje się ona poważnym problemem, który prowadzi do zaniku lokalnej społeczności i relacji sąsiedzkich, a także do depopulacji i gentryfikacji. „Wskaźniki wskazują, że problem ten osiągnął stan alarmowy – na jednego mieszkańca przypadają nawet dwa miejsca noclegowe” – czytamy w raporcie.

Jak zauważają urzędnicy, wizerunek krakowskiego Kazimierza w ciągu ostatnich 30 lat zmienił się diametralnie. Z zaniedbanej i niebezpiecznej dzielnicy przeistoczył się w turystyczno-rozrywkowy, wielokulturowy tygiel. Jego przestrzenie publiczne pełne są lokali gastronomicznych i rozrywkowych, galerii, antykwariatów, a brukowane uliczki oraz zabytki tworzą niepowtarzalny klimat. Tak wygląda obraz z zewnątrz, skierowany do turystów i odwiedzających.

„Jest odmienny z punktu widzenia lokalnej społeczności. Nadmierny ruch i hałas, koncentracja usług nocnych kosztem usług codziennych dla mieszkańców oraz negatywne zachowania turystów prowadzą do permanentnego konfliktu w przestrzeni między stałymi mieszkańcami a turystami, atrakcjami i usługami związanymi z sektorem turystycznym” – zauważają miejscy urzędnicy.

Jeśli udałoby się rozwiązać dręczące mieszkańców problemy, w 2030 r. ta część miasta może wyglądać tak: Kazimierz-Stradom to mieszkalna dzielnica z dawnych lat, niepowtarzalna dzięki atmosferze lokalności i sąsiedztwa, gdzie każdy znajdzie swoje miejsce, a turyści są mile widzianymi gośćmi. To przestrzeń, gdzie mieszkańcy stanowią o klimacie i energii tego miejsca. Kazimierz lokalny to także Kazimierz zrównoważony i przygotowany na wyzwania współczesności – obszar dostępny, komfortowy i bezpieczny.

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Stare Miasto