Remont ul. Centralnej, przy skrzyżowaniu z ul. Nowohucką, rozpoczął się w lipcu i według pierwotnych informacji przekazanych przez wiceprezes Targów Expo Kraków, miał trwać maksymalnie do połowy września. Jest październik, a końca prac nie widać.
– W ramach zadania ul. Centralna zyska osobny pas do skrętu w prawo w ul. Nowohucką. Pas środkowy będzie służył do jazdy na wprost oraz w lewo, a skrajny lewy – tylko do lewoskrętu. Poszerzony zostanie pas wjazdowy z ul. Nowohuckiej w ul. Centralną. Dodatkowo wykonane zostaną przejazdy rowerowe na wszystkich wlotach skrzyżowania. Z uwagi na liczbę pasów, kierunki ruchu zostaną rozdzielone wyspą azylu dla pieszych i rowerzystów. Przebudowane zostaną istniejące ciągi piesze, zjazdy oraz kolidująca infrastruktura techniczna, a także zatoka autobusowa na ul. Nowohuckiej – tak pisał w lipcu o inwestycji Zarząd Dróg Miasta Krakowa.
W związku z trwającymi pracami w rejonie skrzyżowania ul. Centralnej z Nowohucką rodzi się pytanie, jak zadanie, którego wykonanie się opóźnia, a za którego realizację jest odpowiedzialny deweloper, wpływa nie tylko na życie mieszkańców, ale na działalność Targów Expo? Bowiem wkrótce odbędzie się jedno z najpopularniejszych wydarzenie przy ul. Galicyjskiej 9 – Międzynarodowe Targi Książki.
Opóźniony remont komplikuje sytuację
Ewa Woch, wiceprezes Targów w Krakowie mówi dla LoveKraków.pl, że zamknięcie wjazdu z ul. Centralnej w ul. Nowohucką stanowi „ogromne utrudnienie dla okolicznych firm i mieszkańców”.
– Według naszych informacji, remont rozpoczął się bez pełnej dokumentacji i uzgodnień z właścicielami terenów, jest znacząco opóźniony i ma potrwać co najmniej do końca 2024 roku. Przebudowa drogi spowodowała, że cały ruch samochodowy przeniósł się na ulice Galicyjską, Skręconą i Ciepłowniczą. W okolicy wybudowano duże osiedle mieszkaniowe, a ul. Galicyjska stała się obecnie główną drogą dojazdową do tego osiedla – tłumaczy.
Woch przyznaje, że zamknięte skrzyżowanie utrudnia dojazd wystawcom i klientom na imprezy organizowane w EXPO Kraków.
Zapytana o to, czy trwające prace wpłyną na organizację w dniach 24–27 października 27. Międzynarodowych Targów Książki w Krakowie, które co roku przyciąga ponad 40 tys. czytelników, odpowiada: – Brak wjazdu na ul. Galicyjską od ul. Centralnej i Nowohuckiej całkowicie sparaliżuje komunikację w okolicy. Obecnie jedyny wjazd na teren targów prowadzi przez ul. Nowohucką, przez centrum handlowe ATUT. Oczywiście dołożymy wszelkich starań, aby odpowiednio oznakować ten wjazd, jednak brak współpracy z organami miasta, które odpowiadają za ustawienie takiego oznakowania, z pewnością poważnie skomplikuje sytuację. Nie rozumiemy, dlaczego nikt z instytucji miejskich nie próbuje z nami rozmawiać ani z okolicznymi firmami, aby przynajmniej częściowo złagodzić problem i zapewnić w miarę normalne funkcjonowanie dzielnicy. Czy naprawdę mamy bezradnie czekać, aż fala negatywnych komentarzy spadnie na nas, organizatorów Międzynarodowych Targów Książki w Krakowie? – pyta.
Jak dowiedzieliśmy się w Zarządzie Dróg Miasta Krakowa, inwestor ma czas do końca listopada na ukończenie inwestycji. 