– Ta wystawa nosi tytuł „Wisła. Re-kreacja”, bo po pierwsze zaprasza nas do rekreacji nad rzeką, a po drugie zwraca uwagę na zadanie, które stoi przed miastem. Chodzi o re-kreowanie Wisły, czyli rozwijanie jej w taki sposób, by mogła służyć zarówno miastu, jak i mieszkańcom. Poświęcamy więc tę wystawę rekreacyjnej roli naszej ukochanej rzeki, królowej polskich rzek – mówi dr Michał Niezabitowski dyrektor Muzeum Krakowa.
Retrospektywna opowieść o Wiśle
Nie da się zaprzeczyć, że rzeki odgrywają w miastach niezwykle istotną rolę. Pełnią m.in. funkcję gospodarczą oraz umożliwiają transport. Służą także rekreacji i to właśnie temu ostatniemu aspektowi poświęcona została wystawa o Wiśle w Pałacu Krzysztofory.
– Przyjęliśmy taką zasadę, że zaczynamy od współczesności i przechodzimy do historii. Pewne tematy próbujemy opowiadać na zasadzie retrospekcji. Natomiast punktem wyjścia jest stan obecny – tłumaczy kurator wystawy Mateusz Niemiec.
Ekspozycja obejmuje ponad 500 m, a do dyspozycji zwiedzających przeznaczonych zostało 10 sal tematycznych. W pierwszej z nich znajdziemy dużą makietę, która przedstawia widok satelitarny krakowskiego odcinka Wisły.
– To miejsce ma jedno z najważniejszych zadań. Chcemy pokazać krakowianom, że Wisła w Krakowie to nie jest tylko zakole pod Wawelem. Ona ciągnie się od Skawiny po Niepołomice. To 40 km rzeki. Ta Wisła jest bardzo różna i właśnie to pokazują zdjęcia, które są na ekspozycji – dodaje Mateusz Niemiec.
Wisła jako miejsce rekreacji
Druga sala opowiada o krakowskich plażach. Znajdują się w niej historyczne fotografie związane z rekreacją nad Wisłą, leżaki, parasolki, stroje kąpielowe z różnych epok, a nawet przebieralnia.
Kolejne wnętrze poświęcone jest artystom, którzy tworzyli na rzece lub pod jej wpływem. Na wystawie zobaczymy m.in. prace Ewy Ciepielewskiej.
– Pływam Wisłą od 2008 roku. Właściwie można powiedzieć, że jestem weteranką wiślaną. Od 2015 organizuję z innymi artystkami taką rezydencją artystyczną na pokładzie Galaru Solny. Nazywa się Flow /Przepływ. Każdy, kto choć raz popłynie Wisłą lub spędzi na niej noc, zaczyna postrzegać tę rzekę zupełnie inaczej. Staje się dla niego ważna – mówi Ewa Ciepielewska.
Na ekspozycji znajdziemy nie tylko obrazy przedstawiające Wisłę, ale także serwis kapitański, żagiel z hasłem „W dzikiej kochamy się Wiśle”, ceramiczną rzeźbę i dzienniki pokładowe wspomnianej wyżej Ewy Ciepielewskiej.
Kolejne wnętrza poświęcone są nadwiślańskiej przyrodzie, krakowskim drewniakom nawiązującym do tradycji flisactwa, żegludze pasażerskiej czy imprezom związanym z rzeką.
Następna sala opowiada zaś o sporcie rekreacyjnym i przedstawia krótką instrukcję obsługi Wisły. Znajdziemy tam oryginalne kajaki turystyczne wypożyczone przez Krystynę i Jerzego Czopków oraz dyplom Honorowego Obywatela Krakowa przyznany pewnemu Niemcowi w 1817 roku za uratowanie topiącego się człowieka.
Ostatnie pomieszczenie ukazuje plany rewitalizacji Wisły. Znajduje się w nim również specjalny kącik dla dzieci. Warto dodać, że wystawa została w pełni dostosowana do potrzeb osób z niepełnosprawnościami.