Bank PKO BP wystawił na sprzedaż historyczny budynek przy ulicy Wielopole. Wojewódzki konserwator zabytków przyjrzy się potencjalnemu kupcowi.
Od 9 lutego zainteresowani kupnem gmachu z 1925 roku mogą składać swoje oferty przedstawicielom banku. Postępowanie sprzedażowe będzie prowadzone w formie bezprzetargowej, dzięki której bank ma uzyskać najkorzystniejszą ofertę. Termin ich składania zależny jest od potencjalnego nabywcy.
Banki podnoszą standardy
– PKO Bank Polski na przestrzeni ostatnich kilku lat systematycznie modernizuje sieć oddziałów własnych. Sprzedaż dużych zabytkowych budynków wpisuje się w strategię, która zakłada m.in. optymalizację powierzchni oddziałów i dostosowanie jej do zmieniających się potrzeb klientów, którzy w coraz większym stopniu korzystają z alternatywnych form kontaktu z nami, np. przez internet, Contact Center. Dzięki wprowadzeniu jednolitych standardów w zmodernizowanych placówkach uspójniony został ich wizerunek, a klientom zapewniamy takie same warunki obsługi bez względu na miejsce, gdzie są obsługiwani – wyjaśnia Iwona Radomska Ekspert z banku PKO BP.
– Wiadomo, że zmienił się sposób działa wielu instytucji, również banku. Teraz mamy znacznie mniejsze procedury, nie ma lady, bankiera i klienta stojącego po drugiej stronie, ponieważ usługi się profesjonalizują. Zmiany są nieuniknione, jednak ważne jest, żeby dokonać ich z poszanowaniem wartości obiektu. Trzeba zmodernizować budynek z dostosowaniem do nowych potrzeb, nie naruszając tego, co historyczne – mówi Wojewódzki Konserwator Zabytków Jan Janczykowski.
Historyczny wystrój zostanie zachowany
Po ujawieniu planów banku związanych z budynkiem przy ul. Wielopole swój niepokój wyraziło wielu mieszkańców Krakowa. W związku z komercjalizacją zabytkowych obiektów w naszym mieście pojawiły się uzasadnione obawy, że w historycznym gmachu swoją siedzibę ulokuje firma, której szyld i wyposażenie naruszy historyczny wizerunek obiektu. Krakowian uspokaja wojewódzki konserwator zabytków, który będzie bacznie przyglądał się potencjalnemu nabywcy.
– Mogą być próby wykorzystania budynku w sposób niewłaściwy, nie mogę tego uniknąć. Tam, gdzie mamy zabytkowy wystrój, taki wystrój musi pozostać, nie wolno go w żaden sposób usuwać i to automatycznie wyklucza niektóre funkcje. Nikt nie zrobi tam np. olbrzymiej restauracji. Natomiast w części biurowej mogą powstać biura, niekoniecznie bankowe, tylko muszą pozostać zachowane okna i drzwi, które są zabytkowe. Natomiast w środku można robić wszystko – tłumaczy Jan Janczykowski.