W niedzielę 4 czerwca ulice Krakowa opanują kolorowe smoki wykonane przez dzieci i ich opiekunów. Dzień wcześniej wielkogabarytowe stwory zatańczą u stóp Wawelu, tworząc niezwykłe widowisko na Wiśle.
Ewelina Bajorek-Dziuban, LoveKraków.pl: Przed nami Wielka Parada Smoków organizowana przez Teatr Groteska. Czego w tym roku mogą spodziewać się uczestnicy wydarzenia?
Anna Tarnowska, koordynatorka Wielkiej Parady Smoków: Przede wszystkim całej masy smoków i to we wszelakich postaciach, od wielkogabarytowych stworów animowanych z barek przez naszych aktorów, które będą pływać po Wiśle, po te tworzone przez szkoły, przedszkola, domy kultury i inne placówki. Podczas dwudniowego święta będzie można spotkać smoki ze wszystkich możliwych stron świata, podziemi, baśni i wszystkich innych krain.
W tym roku odbędzie się już dwudziesta druga edycja Wielkiej Parady Smoków. Jak na przestrzeni lat zmieniało się to wydarzenie?
Pierwsza Wielka Parada Smoków, której pomysłodawcą jest dyrektor Teatru Groteska Adolf Weltschek, była tylko dzienną paradą. Przemarsz zaczynaliśmy wówczas na Błoniach, potem dopiero przenieśliśmy się na Rynek Główny. Część smoków była stworzona w naszych pracowniach, a część przez dzieci w ramach konkursu. Dalszy rozwój parady polegał na tym, że zaczęliśmy tworzyć wielkogabarytowe smoki wypełnione helem i pojawiliśmy się na Wiśle. Ta forma zaczęła ewoluować i spowodowała, że przenieśliśmy się z całym naszym smoczym świętem na Bulwary Wiślane pod Wawel, gdzie do dziś odbywa się Smoczy Piknik Rodzinny. Wielka Parada Smoków cały czas się rozrasta i stanowi niewyczerpane źródło pomysłów i możliwości.
Jak dużo osób uczestniczy w tym święcie?
Jeżeli chodzi o zeszłoroczną edycję, w samym pochodzie przemaszerowało około 1300 uczestników. Trudno jest natomiast określić, ile osób wzięło udział w pikniku, bo tam cały czas ta liczba się zmienia. Kilka tysięcy osób uczestniczy też w wieczornym widowisku na Wiśle, jednak to są tylko szacunki, gdyż mówimy o imprezie plenerowej. Magia tego święta co roku przyciąga tysiące osób – nie tylko z Polski, ale także z zagranicy.
„Wielki odlot” to hasło, które towarzyszy tegorocznej odsłonie wydarzenia. Co oznacza?
Hasła w znacznej mierze wybierane są pod kątem dziennego przemarszu, by pokierować naszych małych twórców i ułatwić im przygotowanie smoka. Do tej pory mieliśmy już smoki z mitologii, smoki sąsiedzkie, smoki z krajów ościennych, smoki nordyckie, a nawet smoki kosmiczne. W tym roku postanowiliśmy, że pozwolimy uczestnikom puścić wodze fantazji. Będą więc mogli stworzyć smoki, o jakich tylko marzą. Niech poniesie ich kreatywność.
Efekty ich prac będziemy mogli podziwiać 4 czerwca podczas pochodu.
Wyruszymy z Plant i przejdziemy ulicą Grodzką na Rynek Główny, gdzie umiejscowiona będzie scena, z której konferansjer przywita wszystkich i opowie o smokach. Usłyszymy krótkie historie przygotowane przez uczestników. Te opowieści są bardzo zróżnicowane. Niektórzy piszą nawet całe bajki o smokach, wyjaśniając, z jakich krain przybyły.
Konkurs na najpiękniejszego smoka organizujemy w trzech kategoriach: przedszkola, szkoły oraz domy kultury. Jury na początku parady obserwuje przygotowane smoki i dokonuje wyboru tych najpiękniejszych. Wynik ogłaszany jest na scenie. Oprócz wspomnianych wcześniej kategorii mamy kategorię open, w której nagradzany jest najpiękniejszy smok całej parady.
Z jakich materiałów tworzone są smoki?
Dominującymi tworzywami są papier i folia, jednak smoki konstruowane są z przeróżnych rzeczy: malowanych płócien czy rurek PCV. Niektóre z nich ustawione są na jeżdżących platformach, więc wykorzystywane są wózki. Kiedyś był nawet smok stworzony z dzieci ustawionych wewnątrz hula hopów. Nie narzucamy techniki, jedyne o co prosimy, to żeby materiały, z których tworzone są smoki były bezpieczne. Mogą oczywiście ziać bańkami mydlanymi, ale elementy typu zimne ognie nie wchodzą w grę.
Wielka Parada Smoków to dwudniowe święto, na które składa się także nocne widowisko na Wiśle.
W sobotę koło 22 wypełnione helem ogromne smoki uniosą się nad zakolem Wisły, tworząc niezwykle widowisko. Wszystko przygotowywane jest przez profesjonalistów, a reżyserią zajmuje się nasz dyrektor – Adolf Weltschek. Wcześniej mamy też próby. Animatorzy smoków wsiadają na barki i ćwiczą. To nie jest tak, że one płyną tam i z powrotem. Dyrektor dokładnie rozrysowuje, w którym miejscu barka ma zrobić kółeczko, a w którym ósemkę. Wszystko jest wyreżyserowane pod kątem tego, jak będzie padać światło i grać muzyka. Na barce są animatorzy, którzy animują smoka za sznurki i osoby, które są odpowiedzialne za ruchy, jakie wykonuje smok.
Jak duże są figury smoków, które unoszą się nad Wisłą?
Mówimy o wielkogabarytowych stworach, wypełnianych helem, liczących nawet kilkanaście metrów wysokości. Jednego smoka animują średnio cztery osoby, dzięki czemu mogą go utrzymać i nim poruszać.
Ile smoków zobaczymy podczas widowiska?
Każdego roku wybieramy około 16 smoków, które pasują do koncepcji pokazu. Łącznie mamy ich już ponad 40. Co roku pojawia nam się jakieś nowy smok w rodzinie. Jest projektowany, przygotowywany, szyty i testowany. Wszystkie stwory wykonywane są w naszej pracowni plastycznej i krawieckiej, a następnie przechowywane w magazynie. To są olbrzymie powierzchnie, więc w trakcie szycia musimy wychodzić na Salę Kopułową teatru.
Widowisko wzbogacają efekty pirotechniczne, kurtyny wodne oraz lasery. Czy w tym roku również zachowana będzie proekologiczna formuła?
Oczywiście, to już na stałe zostało wpisane w program Wielkiej Parady Smoków. W tym roku również będziemy używać pirotechniki typu silence, by nie zakłócać spokoju naszych przyjaciół.
Wielka Parada Smoków to nie tylko pochód i widowisko na Wiśle, ale także rodzinny piknik, w tym roku połączony z akcją „Smoczy apetyt na zdrowie”.
Martyna Nowakowska, kierownik działu PR i promocji Teatru Groteska: Celem tego przedsięwzięcia jest profilaktyka nadwagi i otyłości u dzieci oraz młodzieży. Jak się okazało, dzieci w Polsce tyją najszybciej w Europie, a badania wskazują, że do 2025 roku na świecie będzie około 70 mln dzieci do 5 roku życia z nadmierną masą ciała. Zdając sobie sprawę z tego, że staje się to problemem globalnym, wpływającym nie tylko na zdrowie fizyczne, ale i na jakość życia w aspekcie psychospołecznym, postanowiliśmy zareagować. Wraz z Fundacją Zdrowia Publicznego zaprosiliśmy do współpracy krakowskie szpitale, które mają oddziały pediatrii dziecięcej i czynnie zajmują się tym tematem. Finałem akcji będzie Smoczy Piknik Rodzinny (3 i 4 czerwca) przebiegający pod hasłem „Zielone Królestwo”. Nie zabraknie zabaw edukacyjnych. Będzie można na przykład układać piramidę żywnościową, wyławiać skarby, czyli produkty prozdrowotne czy karmić nimi owieczkę. Pojawi się też tajemniczy koszyk Czerwonego Kapturka. Podczas pikniku wspomagać nas będą lekarze, dietetycy i studenci Collegium Medicum UJ.
Wielka Parada Smoków daje nam przestrzeń i pretekst do tego, by wyjść szerzej z naszą akcją prozdrowotną, która nie bez powodu nosi nazwę „Smoczy apetyt na zdrowie”. Daje nam to gwarancję dotarcia do jak największej ilości dzieci, które podczas zabawy na pikniku nauczą się podstawowych zasad zdrowego odżywiania. Jednak nie chodzi tylko o to, żeby tłumaczyć dzieciom, w jaki sposób powinny się odżywiać, ale zaangażować w to całe rodziny i tę szansę chcemy wykorzystać podczas naszego pikniku rodzinnego.
Ponadto organizujemy konkurs rysunkowy dla dzieci ze szkół i przedszkoli, a także konferencję naukową, w której będzie uczestniczyła Ewa Wachowicz, ambasadorka akcji „Smoczy apetyt na zdrowie”.
***
22. Wielka Parada Smoków odbędzie się 3 i 4 czerwca pod hasłem „Wielki Odlot”. Uczestnikami konkursu na najpiękniejszego smoka mogą być placówki o charakterze kulturalno-oświatowym i oświatowym z całego kraju. Zgłoszenia przyjmowane są do 20 kwietnia. Więcej szczegółów tutaj.
LoveKraków.pl jest patronem medialnym wydarzenia.