Zgodził się pomóc znajomej. Został pobity i okradziony

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Krakowscy kryminalni zatrzymali dwóch mężczyzn i kobietę podejrzanych o dokonanie rozboju na 44-latku. Przestępcze trio ukradło poszkodowanemu plecak oraz portfel z dokumentami i gotówką.

21 marca mieszkanka Dąbia zadzwoniła do swojego 44-letniego znajomego z prośbą o spotkanie i udzielenie jej niewielkiej pożyczki. Mężczyzna zgodził się pomóc kobiecie, nie wiedząc, iż ta szykuje na niego zasadzkę. Wieczorem tego samego dnia spotkał się z 25-latką w jednym ze sklepów na terenie Bieżanowa. Po zrobieniu zakupów wspólnie ze znajomą udał się rejon swojego garażu.

– Kiedy byli już blisko punktu docelowego, z jednego z zaułków wyłonili się dwaj mężczyźni w czarnych kominiarkach, którzy podbiegli do 44-latka, zażądali od niego wydania pieniędzy i prysnęli mu gazem w twarz. Napastnicy przewrócili na ziemię swoją ofiarę, bili go, kopali i ponownie użyli wobec niego gazu. Później wyrwali mu plecak, w którym znajdowały się zakupy, portfel z dokumentami oraz gotówką i uciekli – relacjonuje Sebastian Gleń, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.

Uciekła także 25-letnia kobieta. Poszkodowany mężczyzna dotarł o własnych siłach do jednego z pobliskich garaży, gdzie poprosił o pomoc znajdujące się tam osoby. Na miejsce przybyło pogotowie ratunkowe, które przewiozło 44-latka do szpitala.

W wyniku rozboju mężczyzna stracił wyceniony na 50 zł plecak, warte 70 zł zakupy oraz portfel z dokumentami i gotówką w wysokości 1200 zł.

Przestępcze trio w rękach policji

Śledczy ustalili, że za rozbojem stoi 25-letnia znajoma ofiary i jej 30-letni partner. Pojechali więc do jednego z mieszkań na terenie Podgórza, gdzie w ostatnim czasie zamieszkiwali podejrzewani. Mimo iż nie zastali pary, znaleźli skradzione 44-latkowi zakupy.

Ostatecznie poszukiwani zostali zatrzymani 23 marca w jednym z mieszkań na terenie Dąbia i przewiezieni do komisariatu przy ulicy Ćwiklińskiej w Krakowie. Policjanci ustalili też, że w sprawę rozboju zamieszany mógł być również 25-letni znajomy pary. Mężczyzna został zatrzymany w Bieńczycach, a w pomieszczeniach, które użytkował, kryminalni znaleźli i zabezpieczyli m.in. pojemnik z gazem pieprzowym.

– Zatrzymane osoby usłyszały zarzut rozboju. Trójka podejrzanych przyznała się do zarzucanych im czynów i złożyła wyjaśnienia. Sąd przychylił się do wniosku Prokuratury Rejonowej dla Krakowa-Podgórza i 25 marca br.  zastosował wobec wszystkich podejrzanych tymczasowy areszt na trzy miesiące – wyjaśnia Sebastian Gleń.

Sprawcom rozboju grozi kara pozbawienia wolności do lat 12. Jako, że zatrzymany 25-latek działał w warunkach recydywy, wymiar wymierzonej dla niego kary może być wyższy – nawet do 18 lat odsiadki.