Na ulicy Czystej, w sąsiedztwie szpitala im. Dietla, zostało wprowadzone nowe rozwiązanie. W dwóch miejscach przygotowano miejsca dla wymijania się samochodów.
Sam pomysł nie jest nowy, był wysuwany jeszcze przy okazji reorganizacji strefy płatnego parkowania prowadzonej w 2017 roku. Na realizację musiał poczekać kolejne dwa lata.
– Ten zabieg ma ułatwić bezpieczne wymijanie się samochodów na ulicy Czystej. Dochodziły do nas wnioski, zresztą potwierdzane naszymi obserwacjami, że jest z tym problem – mówi nam Sebastian Kowal w imieniu Wydziału Miejskiego Inżyniera Ruchu.
Jak przyznaje Kowal, wprowadzenie tego rozwiązania wiązało się z likwidacją ok. dziesięciu miejsc postojowych. Na środku jezdni pojawiła się wysepka, którą należy objechać. Zamontowane też zostały separatory, które mają uniemożliwić wjazd na obszar wyłączony z parkowania.
Brakuje miejsc
Urzędnicy argumentują, że dzięki mijankom możliwe jest utrzymanie miejsc parkingowych po obydwu stronach jezdni na stosunkowo wąskiej ulicy. W przeciwnym razie mogłoby się skończyć na pozostawieniu parkingu tylko po jednej stronie.
Nowa organizacja ruchu spotyka się już z krytyką. Mieszkańcy w trakcie konsultacji zmian w strefie proponowali inne rozwiązania – tak, by zachować możliwie jak najwięcej dostępnych miejsc.
Ulica Czysta i parkowanie w tym rejonie od dłuższego czasu jest tematem dyskusji. W 2018 roku szpital im. Dietla starał się o to, by ulice Czysta i Skarbowa stały się drogami wewnętrznymi. Kierownictwo instytucji argumentowało to brakiem miejsc dla pracowników i osób odwiedzających szpital, co skutkuje problemami z dojazdem karetek do szpitala (pisaliśmy o tym TUTAJ). Radni miejscy nie zgodzili się jednak na zmianę statusu ulicy.