W nocy z soboty na niedzielę na al. Bora-Komorowskiego kierowca samochodu osobowego stracił panowanie nad pojazdem i z dużą prędkością uderzył w przystanek autobusowy. Wiata została doszczętnie rozbita, na szczęście o tej porze nikogo tam nie było. Samochód dachował, uszkodził też pobliskie barierki. Według relacji RMF24.pl, sprawcy uciekli z miejsca zdarzenia i zostali zatrzymani w okolicach ronda Kocmyrzowskiego.