(Nie)udane wiślackie powroty. Brożek w doborowym towarzystwie [ZDJĘCIA]

Przez wielu do dziś uznawany za nalepszego obcokrajowca w historii polskiej ligi. A w tym zestawieniu bohater zdecydowanie najbardziej zagmatwanej historii. Kalu Uche dołączył do Wisły w sezonie 2001/02 i z miejsca został bożyszczem kibiców. Miał ogromny wkład m.in. w sukcesy w Pucharze UEFA w sezonie 02/03.

Znakomite wrażenia ze swojej gry całkowicie zniszczył jedną decyzją. 30 lipca 2003r., marzący o transferze do Ajaxu Amsterdam Nigeryjczyk odmówił gry w meczu el. Ligi Mistrzów z Omonią Nikozja. Bogusław Cupiał osobiście podjął decyzję o półrocznej dykwalifikacji pomocnika.

Zimą Uche posypał głowę popiołem i wrócił do treningów z drużyną. Na boisku nie czarował już tak, jak dawniej. Po sezonie został wypożyczony do Girondins de Bordeaux. We Francji zupełnie sobie nie poradził i do transferu definitywnego nie doszło.

Uche ponownie stawił się w Krakowie, choć dla wszystkich stało się jasne, że z niesfornym Nigeryjczykiem nie można wiązać przyszłości. Zdążył jeszcze rozegrać kilka spotkań, zdobył nawet gola w pamiętnym dwumeczu z Panathinaikosem, ale w ostatnich godzinach okna transferowego został sprzedany do UD Almeria.

fot. historiawisly.pl