Jarosław Gowin: Rozmawiałem o kandydacie na prezydenta Krakowa z prezesem Kaczyńskim [Rozmowa]

Jarosław Gowin fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Patryk Salamon, LoveKraków.pl: Co przemówiło za tym, aby wskazać Jadwigę Emilewicz jako kandydatkę na prezydenta Krakowa?

Jarosław Gowin, wicepremier oraz prezes Polski Razem: Kandydaturę minister Emilewicz przedstawiliśmy PiS-owi już wiele tygodni temu. Jest wybitnie zdolną osobą, bardzo doświadczoną pomimo młodego wieku. Odnosiła sukcesy w pracy akademickiej i w biznesie. Dziś jest świetnym wiceministrem rozwoju, a także doświadczonym samorządowcem, bo przecież pełni od trzech lat funkcję radnej wojewódzkiej.

Powiedział Pan, że wiele tygodni temu przedstawił kandydaturę Jadwigi Emilewicz. Z jakim przyjęciem spotkała się ona w Prawie i Sprawiedliwości?

Sprawa jest otwarta. Oczywiście zdajemy sobie sprawę z tego, że być może PiS będzie chciał w tak ważnym mieście jak Kraków wystawić jako kandydata całego obozu Zjednoczonej Prawicy osobę będącą związaną z partią. My jesteśmy otwarci na rozmowy, aby poprzeć taką kandydaturę zwłaszcza, gdyby była to poseł Małgorzata Wassermann, którą wszyscy w Polsce bardzo cenimy.

Kandydaturę przedstawiał Pan osobiście prezesowi Kaczyńskiemu czy innym osobom w PiS?

Została przedstawiona panu prezesowi Jarosławowi Kaczyńskiemu.

Była jakaś odpowiedź?

Prezes zapowiedział konsultacje ze strukturą krakowską Prawa i Sprawiedliwości.

Lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz powiedział dziś w Krakowie, że opozycja powinna wystawić wspólnego kandydata i naturalnym wydaje się profesor Jacek Majchrowski. Przyłączyłby się Pan do tego apelu?

Przeciwnie. Uważam, że 16 lat prezydentury Jacka Majchrowskiego, to czas dla Krakowa w dużej mierze zmarnowany.

Dlaczego Pan tak uważa?

Kraków miał niepowtarzalną, historyczną szansę. Polska miała do wykorzystania ogromne fundusze unijne, trwa znakomita koniunktura turystyczna Krakowa. W tym czasie mogliśmy stać się miastem pełnym inwestycji, zwłaszcza w branży nowoczesnych technologii, ale to wymagałoby większego zaangażowania władz miasta. Mam wrażenie, że Jacek Majchrowski był prezydentem na pół gwizdka.

Panie Premierze, wczoraj szef klubu PiS negatywnie na Twitterze wypowiedział się o Pana konferencji oraz przedstawieniu kandydatury Jadwigi Emilewicz. To już kolejna publiczna uwaga pod Pana adresem ze strony Ryszarda Terleckiego. Istnieje jakiś konflikt między Panami?

Z mojej strony nie ma żadnego konfliktu z panem marszałkiem Terleckim. Jego wpis opierał się na pewnym nieporozumieniu. Napisał, że podobno ogłosiłem kandydaturę Jadwigi Emilewicz. To nieprawda. Powiedziałem, że jest naszym kandydatem w rozmowach z PiS-em, a nie że jest kandydatem całej Zjednoczonej Prawicy. Szkoda, że pan marszałek Terlecki przed sięgnięciem po Twittera nie sprawdza faktów.