Krakowska prokuratura skierowała do sądu dwa akty oskarżenia wobec pasażerów, którzy, będąc pod wpływem alkoholu, wszczęli awantury na pokładach samolotów z Krakowa do Paryża i z Glasgow do Krakowa.
W obu przypadkach agresywni mężczyźni nie reagowali na polecenia personelu pokładowego, zakłócając porządek i stwarzając realne zagrożenie dla bezpieczeństwa lotu. W jednej ze spraw doszło do szczególnie niebezpiecznej sytuacji - maszyna musiała zawrócić na lotnisko w Balicach tuż po starcie. Po wylądowaniu sprawcy zostali zatrzymani przez funkcjonariuszy straży granicznej.
Awanturowali się w samolotach. Usłyszeli zarzuty
Jak ustaliła prokuratura, jeden z oskarżonych naruszył nietykalność cielesną szefa personelu pokładowego podczas jego interwencji. Z kolei drugi mężczyzna uderzył innego pasażera. W związku z interesem społecznym, prokurator objął ściganiem także ten czyn, mimo że z reguły ścigany jest z oskarżenia prywatnego.
Obaj mężczyźni usłyszeli zarzuty dotyczące m.in. niewykonywania poleceń dowódcy statku powietrznego mających na celu zapewnienie bezpieczeństwa lotu. Grozi za to kara grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do roku. W przypadku naruszenia nietykalności cielesnej kary mogą sięgnąć nawet dwóch lat więzienia.
Wobec jednego z oskarżonych prokurator zastosował dozór policji i zakaz opuszczania kraju.
