Bił aż zabił. Niepełnosprawna nie miała żadnych szans

fot. pixabay.com

41-letnia kobieta nie miała jak się bronić przed swoim brutalnym konkubentem, który w szale alkoholowym spełnił swe groźby i ją zabił.

Do zbrodni doszło podczas długiego weekendu listopadowego. W budynku socjalnym w Słomnikach policjanci znaleźli zwłoki kobiety.

Jak ustaliła prokuratura, 41-latka była osobą niepełnosprawną. Od około sześciu lat mieszkała ze swoim partnerem Arkadiuszem C. Śledczy dowiedzieli się, że mężczyzna znęcał się nad konkubiną – bił ją, groził pozbawieniem życia, wypędzał z domu i poił alkoholem.

11 listopada doszło do awantury. Arkadiusz C. bił kobietę i dusił ją. – Na skutek tego doznała ona obrażeń ciała, w tym złamania kości oraz rozległych wybroczyn krwawych na powierzchni szyi i twarzy – mówi Janusz Hnatko, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Krakowie.

Trzy dni później pijany Arkadiusz C. już w ogóle się nie hamował. Dotkliwie pobił 41-latkę. – Wszystkie ciosy podejrzany zadawał pokrzywdzonej w czasie, gdy znajdowała się ona na wózku inwalidzkim – dodaje Hnatko. Obrażenia była tak poważne, że kobieta zmarła.

Nawet dożywocie

17 listopada mężczyzna usłyszał zarzuty zabójstwa i znęcania się nad osobą najbliższą. Przyznał się do wszystkiego i złożył wyjaśnienia. Najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie. Arkadiuszowi C. grozi minimum osiem lat więzienia, 25 lat lub dożywocie.

News will be here

Aktualności

Pokaż więcej