Wpis Bractwa Kurkowego w mediach społecznościowych zbulwersował wielu krakowian. „Bezdomny problem w Parku Strzeleckim” – pod takim tytułem ukazał się tekst na facebookowym profilu Towarzystwa Strzeleckiego „Bractwo Kurkowe” w Krakowie w zeszłym tygodniu piątek wieczorem. W swojej wypowiedzi dali wyraz niezadowolenia z powodu obecności osób bezdomnych w tymże parku.
„Bezdomni nie popełniają przestępstw. Tylko siedzą i śmierdzą. A jak pokazuje dzisiejsze pranie, to nawet dbają o higienę. Ale bardzo psują wizerunek miasta, wizerunek dzielnicy. Jako Bractwo będziemy zniechęcać bezdomnych do przebywania w Parku”– napisali w poście, którego już na próżno szukać, na facebokowym profil organizacji.
Na pierwsze reakcje nie trzeba było długo czekać. Dzieło Pomocy św. Ojca Pio, które jest członkiem Rady ds. Dialogu społecznego w obszarze bezdomności działającej przy Prezydencie Miasta Krakowa bardzo szybko odpowiedziało na bulwersujące słowa.
– W ramach rady już 6 sierpnia w niedzielę podjęliśmy decyzję o skierowaniu oficjalnego pisma do Bractwa Kurkowego wyrażając zdecydowany sprzeciw wobec używania tak stygmatyzującego określeniu osób doświadczających bezdomności. Wraz z innymi organizacjami pozarządowymi działającymi w obszarze wsparcia tych osób, nie ma naszej zgody na używanie języka poniżającego ludzi, którzy znaleźli się w kryzysowej sytuacji życiowej – przekazała nam Jolanta Kaczmarczyk zastępca dyrektora Dzieła Pomocy św. Ojca Pio.
Miasto odpowiada
O komentarz w sprawie poprosiliśmy przewodnicząca Rady ds. Dialogu społecznego w obszarze bezdomności działającej przy Prezydencie Miasta Krakowa. – Nie można w sposób dehumanizujący wypowiadać się o drugim człowieku. Ciało opiniotwórcze jak Bractwo Kurkowe takim stanowiskiem nakłania inne osoby do takiego spojrzenie. Tak naprawdę każda osoba w kryzysie bezdomności jest inna, ma inne problemy, inne potrzeby. Żaden człowiek nie ma prawa do oceny innych. Nie można w żaden sposób odczłowieczać drugiego człowieka, w tym momencie jest to najważniejsze. Nie może być zgody na narrację, w której człowieka traktuje się jak robaka, tak zaniża się poczucie wartości osób w kryzysie bezdomności – podkreśla Alicja Szczepańska.
Radna miasta zwraca uwagę również na inny problem. – Bractwo to jest pewna „śmietanka towarzyska” Krakowa. Nie jest łatwo wejść do tych kręgów, trzeba przejść pewną procedurę, by zostać najpierw młodszym, a później starszym bratem. To jest elita, więc wypadałoby zrozumieć pewne mechanizmy i być otwartym na to, że nie wszyscy potrafią sobie tak poradzić w życiu – zaznacza Szczepańska.
Oświadczenie Bractwa Kurkowego
Zdzisław Grzelka, starszy Bractwa Kurkowego w obliczu rozgorzałej dyskusji na temat skandalicznego wpisu wystosował oświadczenie.
„Bractwo Kurkowe ma obowiązek pielęgnować dziedzictwo przodków. Park jest dostępny dla wszystkich jako miejsce spacerów i odpoczynku, służące zarówno dzieciom szkolnym i przedszkolakom w okresie roku szkolnego. Dlatego staramy się zapobiec jego degradacji w publiczną toaletę, co niestety staje się coraz bardziej realne. Dodatkowo, od kilku miesięcy (od wiosny) park stał się ulubionym miejscem pewnej grupy bezdomnych… Ci ludzie nie dążą do poprawy swojej sytuacji, nie są zainteresowani pracą ani obowiązkami. Negatywnie wpływają na wizerunek miasta i naszego Bractwa [pisownia oryginalna – przyp. red.]” – można przeczytać w tekście nadesłanym do mediów.