News LoveKraków.pl

Co z budową toru dla motocykli i samochodów na Rybitwach? Problemem brak pieniędzy i dojazdu

zdjęcie przykładowe fot. PIXABAY.COM
W tegorocznym budżecie miasta nie ma pieniędzy na budowę toru w rejonie ulicy Kosiarzy. Obiekt mógłby pomóc w walce z nielegalnymi wyścigami ulicznymi.
Budowa toru dla motocykli i samochodów w rejonie ulicy Kosiarzy to projekt, który w 2015 r. zwyciężył w Budżecie Obywatelskim. I do dziś nie został zrealizowany. Początkowo za inwestycję był odpowiedzialny nieistniejący już Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu (został podzielony na mniejsze jednostki). To na jego zlecenie w 2017 r. przygotowano program funkcjonalno-użytkowy, niezbędny do tego, żeby tor mógł powstać.

Lata mijały, budowa nie ruszała. W 2021 r. zadanie przeszło w ręce Zarządu Infrastruktury Sportowej. Opracowaną na zlecenie ZIKiT dokumentację trzeba było zaktualizować, co zostało zrealizowane w ubiegłym roku. Obecnie problemem jest m.in. brak pieniędzy na budowę toru. – W trakcie prac nad budżetem na 2024 rok ZIS zawnioskował o wprowadzenie na listę rankingową tego zadania – informuje nas Anna Nowosielska, kierowniczka Działu Komunikacji w Zarządzie Infrastruktury Sportowej. Ostatecznie inwestycja w budżecie się nie znalazła. Z powodu braku wystarczających funduszy.

Na realizację zadania potrzeba 30 mln zł. W tej kwocie mieści się nie tylko budowa samego toru, ale również drogi, którą można będzie do niego dojechać. Jak już informowaliśmy na naszych łamach, brak dojazdu to poza niewystarczającymi funduszami kolejny problem, na który napotkali urzędnicy. Swego czasu liczyli w tym zakresie na deweloperów. Mieli nadzieję, że na własny koszt wybudują drogi do swoich działek, dzięki czemu powstanie również dojazd do planowanego toru. Ostatecznie nic z tego jednak nie wyszło.

Nie wiadomo, kiedy ruszy budowa toru przy ulicy Kosiarzy. W założeniu ma być przeznaczony dla motocyklistów i kierowców, którzy chcą podnosić umiejętności jazdy. – Będzie także miejscem spotkań i wydarzeń o charakterze motoryzacyjnym. Tor będzie mógł służyć również krakowskim szkołom i uczelniom do testowania rozwiązań prototypowych w zakresie motoryzacji. Obiekt będzie dostępny dla mieszkańców: z zastrzeżeniem, że przede wszystkim będzie przeznaczony dla osób posiadających już prawo jazdy – wyjaśnia Nowosielska.

ZIS nie wyklucza, że za korzystanie z toru trzeba będzie zapłacić. – Zasady i warunki korzystania z obiektu zostaną określone w regulaminie, opracowanym przez wybranego operatora – kwituje Anna Nowosielska.

Zdaniem małopolskich policjantów ośrodki doskonalenia techniki jazdy (w Krakowie istnieje taki przy ulicy Rzepakowej) mogą pomóc w rozwiązaniu problemu nielegalnych wyścigów, które są urządzane na publicznych drogach i stanowią zagrożenie dla pozostałych kierowców, a także pieszych. Policjanci regularnie pojawiają się w miejscach, gdzie dochodzi do tego typu zdarzeń. Problem dotyczy również Krakowa. Z obserwacji społeczników z Akcji Ratunkowej dla Krakowa wynika, że nielegalne wyścigi są organizowane m.in. na ulicach: Pilotów, Starowiślnej, Turowicza, Lublańskiej, jak również na al. Tadeusza Bora-Komorowskiego.

Małopolscy policjanci zwracają uwagę, że trzeba zachęcać szczególnie młode osoby do tego, żeby korzystały z dostępnych torów do jazdy samochodem czy motocyklem, gdzie mogą „wyszaleć się” w bezpiecznych warunkach. To jednak nie takie proste. Biorący udział w nielegalnych wyścigach szukają przede wszystkim mocnych wrażeń i dużej dawki adrenaliny. Czyli tego, co zapewnia im niebezpieczna jazda publicznymi drogami.

Wiąże się ona jednak z dużym zagrożeniem dla zdrowia i życia. Jest również obarczona ryzykiem otrzymania mandatu. Policjanci zapewniają, że będą karać ludzi, którzy biorą udział w nielegalnych wyścigach, jak również zachęcać osoby lubiące szybką jazdę do przenoszenia się na tory motocyklowo-samochodowe.

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Podgórze