Czy przystanek na Prądniku ma jeszcze szanse? Miasto liczy na unijne środki

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Na razie jedyną szansą dla ewentualnej budowy przystanku kolejowego na Prądniku są środki z nowego unijnego programu dla Małopolski. Póki co projekt pozostaje zamrożony, bez finansowania ani w budżecie, ani w prognozie finansowej.

W kwietniu ubiegłego roku, po kilku miesiącach od otwarcia ofert, miasto unieważniło przetarg na budowę nowego przystanku kolejowego na Prądniku Czerwonym. Inwestycja, już wówczas znacznie opóźniona względem pierwotnych założeń, okazała się zbyt droga – kwotę nieco ponad 97,3 mln zł brutto zaproponował Strabag, a konsorcjum firm ZUE i Mota-Engil było gotowe zrealizować prace za prawie 84,7 mln zł. Miasto zakładało natomiast na ten cel znacznie niższą kwotę – 49,2 mln zł brutto.

Urzędnicy nie znaleźli brakującej kwoty i inwestycja trafiła do szuflady – co było równoznaczne m.in. z tym, że unijna dotacja na ten cel została wykorzystana w inny sposób (wspomogła zakup nowych autobusów dla MPK).

Co dalej?

O budowę przystanku zapytał niedawno w interpelacji radny Dominik Jaśkowiec. Odpowiedź co prawda daje do zrozumienia, że miasto nie porzuciło całkiem tej inwestycji, perspektywa jest jednak na razie dość mglista.

Prezydent pisze, że miasto będzie próbowało pozyskać dofinansowanie w ramach programu Fundusze Europejskie dla Małopolski 2021-2027, prowadzonego przez urząd marszałkowski. – Obecnie trwa uszczegółowianie programu zatwierdzonego przez Komisje Europejską. Po ogłoszeniu naboru do wskazanego programu planowane jest złożenie wniosku aplikacyjnego – zapowiada Jacek Majchrowski w piśmie. Podkreśla jednak przy tym, że ze względu na „ograniczenia budżetowe” budowa przystanku zależy od tego, czy uda się pozyskać dla tej inwestycji zewnętrzne finansowanie.

Zakres przewidzianych w projekcie prac jest duży. Oprócz dwóch jednokrawędziowych, 200-metrowych peronów na linii z Krakowa do Warszawy, w planie są też m.in. dwa parkingi i sporo zmian w układzie drogowym – m.in. budowa nowego wiaduktu, a także przebudowa fragmentu ul. Meiera i skrzyżowania ulic Batowickiej, Meiera i Reduta.

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Prądnik Czerwony