Do Katowic w 45 minut. Pociągi zyskają kolejne minuty [Rozmowa]

fot.

Rozpoczęcie zagospodarowania terenów pod estakadami, kolejne skrócenie czasu przejazdu do Katowic, przygotowania do inwestycji w ramach programu Kolej Plus. O planach na najbliższy rok mówi Ireneusz Merchel, prezes zarządu PKP Polskich Linii Kolejowych S.A.

LoveKraków.pl: Konstrukcja estakad między ulicami Kopernika i Miodową jest gotowa, wykonawca układa już tłuczeń. Kiedy dowiemy się, w jaki sposób zostanie zagospodarowana przestrzeń pod tymi obiektami?

Ireneusz Merchel, prezes Zarządu PKP Polskie Linie Kolejowe S.A.:

Nie mamy wątpliwości, że to przestrzeń ważna dla mieszkańców Krakowa i że musi być zagospodarowana w taki sposób, by służyła różnym grupom. Powołaliśmy zespół zadaniowy, którzy przygotowuje koncepcję nowego wykorzystania tego miejsca.

Jak wygląda w tej sprawie współpraca z miastem?

IM: W wielu aspektach nasze wizje i oczekiwania są zbieżne. Zakładamy, że kilka miesięcy powinno nam wystarczyć na wypracowanie wspólnego stanowiska, gdyż różnice nie są duże. Na pewno dla obydwu stron oczywiste jest, by wzdłuż tego całego terenu były ciągi piesze i rowerowe. Pamiętajmy, że ten teren był, jest i będzie terenem kolejowym. Musimy więc ustalić kwestie dotyczące np. zasad utrzymania i związanych z tym kosztów. To wciąż jest wstępny etap. Na szczegóły przyjdzie czas.

A kiedy można się spodziewać, że te wszystkie ustalenia już zapadną?

IM: Zakładamy, że będziemy mogli zacząć zagospodarowywać tereny pod estakadami jesienią przyszłego roku, żeby w roku 2022 wszystko było już gotowe.

W ostatnich tygodniach wiele mówiło się też o placu Grzegórzeckim, w najbliższym sąsiedztwie estakad.

IM: Nowy przystanek kolejowy Kraków Grzegórzki, który budujemy w ramach naszej inwestycji, wprowadzi w tym miejscu duże i korzystne zmiany. Rejon Hali Targowej będzie pełnił ważną rolę i zależy nam na tym, by był funkcjonalny. Zakładamy, że powstanie bardzo istotny węzeł komunikacyjny. Pasażerowie będą mogli tutaj dojechać z różnych stron, ze Skawiny, Wieliczki, Tarnowa, Śląska czy Sędziszowa. Do tego dochodzą ogromne możliwości przejazdów koleją w mieście, dzięki zwiększającej się liczbie przystanków. Zależy nam na tym, by kolej była pierwszym wyborem w transporcie miejskim i będzie to na pewno z korzyścią dla wszystkich mieszkańców i lepszego wykorzystania innych środków transportu.

Wspomniał Pan o pociągach przyjeżdżających ze Śląska. Nowy rozkład przyniósł tutaj dużą zmianę.

IM: Osiągnęliśmy w większości te efekty, które były zapowiadane przy rozpoczęciu tych trudnych inwestycji. Pomiędzy Krakowem a Śląskiem kursuje duża liczba pociągów, a najszybsze z nich przejeżdżają tę trasę w czasie poniżej godziny. Było to możliwe dzięki kompleksowej modernizacji linii kolejowej i wprowadzeniu nowych urządzeń sterowania. W ramach tej inwestycji powstał też nowy przystanek Kraków Bronowice, który zwiększa dostępność do kolei i zachęca mieszkańców Krakowa do korzystania z pociągów.

Kiedy pociągi między Krakowem a Śląskiem jeszcze bardziej się rozpędzą?

IM: Obecnie podróżujemy z prędkością 120 km/h. Aby przyspieszyć, linia musi przejść procedurę certyfikacji, a to zajmie kilka miesięcy. Zakładamy, że w ciągu roku osiągniemy pełne parametry i w grudniu pojedziemy na całej tej trasie z prędkością 160 km.

O ile skróci to czas przejazdu?

IM: Najszybszy pociąg obecnie jedzie 56 minut. Zakładamy, że za rok pojedzie ok. 45 minut.

Ostatnie tygodnie przyniosły informację o pięciu małopolskich projektach w ramach Programu Kolej Plus. Chodzi m.in. o budowę linii kolejowych do Myślenic i Niepołomic. Czy projekty zostaną zrealizowane?

IM: Teraz bardzo wiele zależy od władz lokalnych. Samorządy mają rok na to, by przygotować niezbędne dokumenty. To przede wszystkim studium planistyczno-prognostyczne, w którym zostanie określony m.in. ostateczny przebieg trasy, warunki dotyczące finansowania czy analizy potwierdzające zainteresowanie mieszkańców korzystaniem z połączeń kolejowych. Potrzebne też będzie określenie warunków środowiskowych. Czasu jest niewiele, więc samorządy powinny szybko zabezpieczyć środki na przygotowanie studium. Z doświadczenia wiemy, że jego przygotowanie zajmie około ośmiu miesięcy.

Który z tych projektów ma największą szansę?

IM: To projekty bardzo ważne społecznie. Wszystkie z nich traktujemy na równi i najbliższe dwa miesiące pokażą, które samorządy dołożą wszelkich starań i determinacji w celu realizacji tych zadań.

News will be here